....skończyliśmy odnawianie kufra-skrzyni posagowej, otrzymanej od znajomego, który przypadkiem znalazł ją w piwnicach , w starych blokach w Bielsku Białej, gdzie zajmował się odnawianiem i remontowaniem i przytargał go 200 km do nas! i chwała mu za to i innym naszym znajomym, którzy nam znoszą różności jak do skansenu, Hi hi!!
tak wygląda po odnowieniu, brakuje jeszcze jakiegoś zamka, kłódek,klucza....
.. mam super schowek na obrusy, serwety i firany, itd.
obicie w środku jest z cienkiej gąbeczki i miękkiej flaneli
a tak wygladał na początku, przeszedł, dokładną kąpiel i czyszczenie,,,,
...teraz mam dylemat, czy pozostawić kufer taki jak jest po odnowieniu, czy jeszcze zrobić decoupage z jakimiś motywami, proszę więc o radę, bo nie wiem co dalej, poradźcie kochane, a tymczasem pozdrawiam wszystkich odwiedzających i witam nowych obserwatorów. Uradujecie mnie jak pozostawicie po sobie ślad i wskazówki :-)))
Brawo odwaliłaś kawał dobrej roboty:)
OdpowiedzUsuńKuferek pięknie się prezentuje, ja bym przy nim już nie majstrowała, ale zawsze można się pokusić o jakieś dodatki w formie dat coś w stylu kufra podróżnego.
Pozdrawiam serdecznie Monika:)
Własnie mam papier ryżowy tego typu i dumam, dzieęki:-))
UsuńPięknie wygląda jak jest.Nie robiłabym dekupażu
OdpowiedzUsuńMuszę też poszperać za czymś podobnym bo nie mieszczę się w komodach .
Pozdrawiam
Tak, jest bardzo wygodny i pakowny, ale nadal nie wiem co dalej?? pozdrawiam B.
UsuńPiękny. Ja bym dodała jakiś transfer, ale to tylko moje skromne zdanie i zarzuciłabym na niego piękną starą serwetę:) Buziaki
OdpowiedzUsuńI w tym tkwi diabeł, bo ja mam problemy z transferem, żaden dotychczas nie wyszedł mi zadowalająco, a faktycznie mógłby być jak najbardziej, ale to muszę dalej ćwiczyć na mniejszych przedmiotach, dziekuję,za pomysł:-))
OdpowiedzUsuńPiękny kufer! Co on ma na powierzchni? To płótnopodobne co przedtem było zielonkawe a teraz brązowe?
OdpowiedzUsuńMam podobny, ale mój już jest obity tkaniną w środku, a z wierzchu ma blachę, akurat też brązową i czarne okucia. Może kiedyś go przemaluję na mój ukochany kolor turkusowomorski z cieniowanymi przecierkami.
Co do twojego - chyba nie poradzę, bo to też zależy gdzie ma stać i do czego pasować.
Tak, to jest takie sztywne płótno,które miałam obawy jak malowałam, co z tego wyjdzie, a nie zdzierałam go ponieważ zostawały resztki przy okuciach, więc wybrałam najmniej inwazyjną metodę odnowy. Tez bym chciała przecierki:-((
UsuńMnie się podoba taki, jak jest...a jest bardzo stylowy w tym momencie.Osobiście nic bym już przy nim nie robiła, oczywiście moim skromnym zdaniem...chyba musisz sama zadecydować, w jakim "wydaniu" będzie Ci najlepiej odpowiadał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam raz jeszcze:)
Na razie jeszcze jest bez zmian, ale jesienią-zima może coś mi zaświtać..., pozdrawiam i dziękuję:)
UsuńTeraz tylko trzeba trochę cierpliwości, czas się przysłuży i za parę lat kuferek
OdpowiedzUsuńsam się spatynuje.
Według mnie nie należy już dodawać żadnych dekorów, bo inaczej zawsze będzie wygłądał na nowy.
ola
Może masz rację i tak czas go naznaczy :))
Usuń