Kochani!!!
Godzina to pewnie dużo ale kilka minut może zostaniecie i popatrzycie na moje róże w domu i w ogrodzie....te żywe i sztuczne, każde są piękne, ja je uwielbiam i przez mój dom przewija się one w "różnym" wydaniu :))
Po remoncie, w salonie pierwsza aranżacja to róże na poduchach, serwetach. w wazonach i gdzie nie spojrzeć.....a potem w międzyczasie na pewno zdyskredytuje ją lawenda:))
"Bóg stworzył kobietę, a kobieta stworzyła dom"
uwielbiam tą maksymę, bo czy to nie prawda???
Karmelki nadziewane dziką róża są przepyszne, oczywiście mój syn jak zwykle, gdy przyjeżdża przywozi nam specjały z Krakowskiego Kredensu 💟😘
Róże kwitną, zachwycają, pachną, ale jak je zatrzymać???
Płatki róż suszę i robię specjalna mieszankę do woreczków, które potem przekładam między ręczniki, bieliznę, pościel, a ze świeżych syrop różany o pięknym kolorze i delikatnym smaku:))
Kochani na koniec żeby nie było za bardzo różowo to serwuję czerwone sałatki. Pierwsza grillowa z ziemniaków w pomidorach, a druga z arbuza i fety, wspaniałe na upały i do grillowych dań.
Wszystkich pozdrawiam wakacyjnie i życzę udanych urlopów, wspaniałych wyjazdów i niesamowitych wrażeń tego lata_ Beata:))