poniedziałek, 23 marca 2015

Bazie, pisanki, koraliki...

Witajcie:))

Dzisiaj już możemy przywitać się wiosennie, chociaż rano jeszcze był mrozik.... witam Was juz w klimacie świątecznym,  moje tegoroczne pisanki, bazie zerwane w ogrodzie, nowe wianki....  witam moje nowe obserwatorki...dziękuję wszystkim za poprzednie komentarze względem moich robótek .... potraficie naprawdę bardzo wzmocnić poczucie wartości w człowieku  tymi przemiłymi słowami♥♥♥

A dlaczego już tak świątecznie?? ....otóż Święta i dwa następne tygodnie będę spędzać poza domem, na Dolnym Śląsku od Kudowej Zdrój po Jelenią Górę....będziemy zwiedzać i odwiedzać rodzinę i powiem szczerze,że z przyjemnością spotkałabym się z Wami będąc w tym rejonie....może macie jakiś pomysł......??














a tak było u mnie w ubiegłym roku....



wianki tegoroczne wiosenne...



Udając się w odwiedziny do rodziny mam zamiar obdarować Ich nalewkami własnej produkcji, miodem i jajeczkiem.... a nie widzieliśmy się parę ładnych lat....więc myślę, że chyba wypada....a poza tym kto powiedział, że prezenty są tylko na gwiazdkę??




Kilka migawek z ogrodu...moja magnolia Betty juz ma piękne pąki i jak na razie krokusiki... i Korusia ....w czasie naszej nieobecności Kora będzie rezydować w Krakowie u naszego syna Adama...dobrze, że już jest po sesji....:))








.... i na koniec moje ostatnie wyroby jubilerskie;)) niektóre przeznaczam na prezenty podczas wyjazdu, a inne m.in. szydełkowy naszyjnik i komplet z satynowych sznurków granatowo - fuksjowy zatrzymam dla siebie, gdyż bardzo jest efektowny a było przy nim zachodu...polecam DIY na blogu Pasart ( gdzie również zaopatruję się w matriały do biżuterii...i ciekawe pomysły). 









Naszyjnik i kolczyki zrobione węzłem celtyckim,  a do tego zrobiłam bransoletkę popularną makramą...tą techniką robiłam większość bransoletek... na upominki zestawiłam kolczyki i wisiorek do łańcuszka oraz bransoletki.











Na koniec żegnam Was takim oto króliczkiem, którego musiałam zabrać ze sklepu jak go tylko zobaczyłam...


a kiedy Wielkanoc nastanie, 
Życzę Wam na Zmartwychwstanie
Dużo szczęścia i radości,
Które niechaj zawsze gości, 
W dobrym sercu, w jasnej duszy
I niech wszystkie żale zgłuszy 
♥♥♥♥♥♥
Beata





wtorek, 3 marca 2015

Dzierganie i szydełkowanie z czytaniem na zmianę

Kochane:)

Piszę kochane, gdyż nadal myślę, iż odwiedzają mnie tylko dziewczyny:) Witam nowe obserwatorki i  ciesze się, że Was przybywa. Dziekuję wszystkim za przemiłe komentarze, które zawsze czytam i traktuje jak rozmowę z Wami♥♥♥
Skończyłam jakiś czas temu spódnice na szydełku,  a ostatnio wydziergałam sweter. W spódniczce już paradowałam kilka razy i jestem z niej bardzo zadowolona. Wzór zaczerpnęłam z  gazetki, była to spódniczka letnia z bawełny, jednak u mnie z akrylu awansowała na zimową.








 Chciałam również zrobić sobie ciepły sweter zimowy i udało mi się, tyle , że na sezon 2015/2016;))  Tak to bywa czasami jak jedne  sprawy wypierają drugie. Dlatego teraz się zawzięłam i zaczynam sukienkę na lato, żebym oczywiście wyrobiła się w czasie....i nie zastała mnie jesień!







 Sweter też wg wzoru i schematu z jakiejś gazetki, spodobał mi sie wzór i wykończenia w formie ruloników, które  mocowało się nitką przeciąganą w poprzek.....ale zauważyłam że ten wzór na przodzie od pasa w dół coś mi się skręca w jedną stronę, pewnie coś namieszałam, jak to amatorka... ponadto kiedyś widziałam u Was swetry z wzorem wzdłuż rękawa i  bardzo mi się to podobało, więc w tym swetrze też sobie na to pozwoliłam:)

Teraz na koniec  zajawka.... to już mam zrobione jakiś czas temu i czeka na wykończenie....będzie ładne i kolorowe:))




Taki mam widok za oknem w kuchni..... przychodzą i podjadają warzywa i jabłka, które im rzucamy, a także co im się jeszcze nawinie na łące lub w pobliskich sadach
.....a  przed domkiem pierwsze krokusiki:)




Ostatnio podobały się Wam moje sukienki na krzesła, są bardzo proste w uszyciu, pisałam o nich tutaj  i jeśli jeszcze ktoś ma ochotę to proszę bardzo można się wzorować:)



W moim międzyblogowym kąciku czytelniczym "Coco Chanel-Sypiając z wrogiem", którą napisał Vaughan Hal




 Książka  ukazuje prawdziwe oblicze tej wielkiej kreatorki mody, która jak się okazuje była niemieckim szpiegiem i zapaloną antysemitką. Było to dla mnie zaskakujące, gdyż czytałam kiedy s o Niej artykuły, oglądałam film, ale nie spotkałam się  z takim Jej wizerunkiem. Oprócz tego,że zbudowała wielkie imperium mody, to była niezwykłą osobowością i miała wiele romansów. Wrażenia i uczucia mam mieszane, interesująca jest fabuła i bardzo tło historyczne, zwłaszcza sytuacje i stanowisko Francji , Francuzów w czasie okupacji. Czyta się dobrze, polecam, bo to ciekawa i wartościowa pozycja, zresztą bardzo lubię czytać o kobietach, które podbijały świat, ludzi i wzbudzały wiele emocji. Obecnie czytam o Poli Negri :))

Dziękuję Wam za dzisiejsze spotkanie i mam nadzieję odezwać się niebawem, jak wydarzy się cos ciekawego u mnie....pozdrawiam jeszcze zimowo i deszczowo:))


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...