moje walizki, chętnie tego roku udałalbym sie z nimi w podróż ( ale pewnie sama, bo mąż powiedział, że z nimi nie jedzie........ a ja mu się dziwię...),
.............w lawendowej sypialni zdjecie retro

a tutaj już stare romansidło i zdjęcia rodzinne zdobią salon...:))
"Anioł mojego domu" i komplet powieści juz zaczytanych przeze mnie i moją mamę.......w szufladzie są jeszcze inne i nie mogę o nich zapomnieć, ale to następnym razem, jak mnie dopadnie nostalgia.......:))
Co do starych książek to ja też uwielbiam ten zapach :) . A poza tym cudwona waliza ! Ja własnie marze o takiej aby zdecoupażować :) .
OdpowiedzUsuńPowiem tak, walizki i w oryginale i po deco są same w sobie niepowtarzalne i maja swój urok, ale chcę zauważyć, że juz 2 x byłam na pchlim targu w Sandomierzu i walizek ani hu hu, ludziom chyba jeszcze nie przyszło do głowy, żeby zrobic na nich interes. ........ dziekuję za miłe słow i buziaki...Beata:))
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje pomysły i tez od jakiegoś czasu szukam starych walizek:) Na pewno będę tu systematycznie zaglądać, bo to co robisz jest mi bliskie. Zapraszam również na mojego dopiero kiełkującego bloga perlyzlamusa.blog.pl
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, cieszę się ,ze Ci się u mnie podoba i zapraszam:))
UsuńPrzykro mi ale nie mogę wejść na Twój profil jest zablokowany:((
Usuń