czwartek, 24 marca 2016

Kurki, króliki,pisanki...

Wielkanoc tuż, tuż... każdy ma jakieś zajęcie, ja już mniej więcej jestem poukładana:)) Witam Was wiosennie i słonecznie  albowiem tak jest dzisiaj...witam moich nowych obserwatorów, ciesze się z wizyt Was wszystkich, dziękuję za tak wiele komentarzy pod ostatnimi postami, czasem zapominam to napisać, ale bardzo dziękuję i  szanuję Wasz czas poświęcony na kilka słów:)) 

U mnie skromnie, bez przesady, wole stonowane dekoracje, które przykują uwagę, zbyt wielka ilość mnie rozprasza....a co Wy uważacie na ten temat???
Tak więc tradycyjnie kurki, króliki, gąski, pisanki itd...






Na stole patera  z dekoracja .którą podpatrzyłam u Dorotki  bardzo mi się spodobała i odgapiłam, ale  króliki i tak czekają do śniadania wielkanocnego, albowiem wtedy kazdy usiądzie przy talerzu domownika:)





Moje pisanki w różnym wydaniu i w różnych miejscach...






Natomiast tutaj kartki świąteczne rodzinne sprzed lat, ta pierwsza z 1920 roku ( sprzed 96 lat) druga nie wiem ale coś koło tego, a trzecia z 1960 roku...ustawiłam je na półeczce:)
na pewno różnią się od współczesnych...a czy Wy macie takie relikty w domu???




Kochani na zakończenie, bo biegnę do kuchni,
serdecznie życzę:

Niech Wam  będzie wiosennie, słonecznie i świątecznie. 
Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech się w Śmigus-Dyngus woda na Was leje,
a zając przyniesie radość, pokój i nadzieję

Bea





poniedziałek, 14 marca 2016

Pisanki, pastelowe, podaj dalej...

Witajcie:))

Dzisiaj będzie o pisankach patchworkowych, nawet tutorial, o wiosennych kreacjach w kuchni i jadalni i o prezentach z "Podaj dalej", no i oczywiście dużo fotek jak mało kiedy;)
Chcę jeszcze powitać nowych obserwatorów....bardzo mi miło:)) i wszystkich którzy tu do mnie zawsze zaglądają a zwłaszcza jak to niektóre dziewczyny mówią
"Kółko wzajemnej adoracji" co mi się  bardzo podoba:)) 


Uwielbiam  moją etażerkę, która stoi na bufecie i oddziela kuchnię od jadalni....była brązowa w kwiaty, jakieś dwa lata temu ja pobieliłam i wciąż mam na niej sezonowe aktualności :)) wiecie o co chodzi....tak więc obecnie wiosenne pastelowe kubeczki, miseczki, talerzyczki i inne pierdółeczki, po które łatwo sięgnąć....widziałam,
że i u Was są takie składziki:))




























Tydzień temu dostałam nową śliczna etażerkę i klosik od mojej serdecznej koleżanki Oli ♥"bez okazji"...tak się lubimy:)),
 będzie na niej chyba jakaś ekspozycja świąteczna już mam koncepcję...na obrusie w jadalni położyłam taki pas w róże wycięty  z zasłonki, i bardzo mi się spodobał, nie uważacie że tu pasuje, zwłaszcza  do dekoracji w kloszu....jest tam aniołek  z prawdziwej porcelany, drugi jest w serwantce,
 to takie pamiątki rodzinne, przedwojenne...
bierze mnie na pastelowe love....















Jeszcze nie pokazywałam nowych ubranek na krzesła, które uszyłam chwile temu.....do tego lambrekiny na dwa okna, oraz podkładki na stół....ale czy nie uważacie , że te pokrowce  na moich krzesłach (krzesła są owalne) nie wyglądają za ciekawie, bo ja je chyba przeszyję i zrobię zaokrąglone u góry, bo takie mnie coś denerwują:( 









Kilka dni temu otrzymałam od Beatki z bloga Pasje Bet bardzo oryginalne prezenty w ramach zabawy "Podaj dalej".
 Są to świecznik kula i dwa jaja wykonane techniką Pewertex, o której możecie u Niej przeczytać i zobaczyć jak się ją wykonuje oraz efektowny talerz. Byłam bardzo mile zaskoczona paczką którą odebrałam a wyjątkowe rzeczy ,które Bety tworzy są nietuzinkowe i ja je mam!
Już znalazły miejsce i zastosowanie u mnie w domu ....dziękuję Beatko serdecznie♥♥♥ również za życzenia i wierszowane przemyślenia:)

A Was zapraszam do udziału w grze "Podaj dalej" :
 spośród osób, które zechcą wziąć w niej udział wybiorę jedną, która otrzyma ode mnie  coś z mojego rękodzieła w terminie 365 dni od dziś.
Chętnych proszę o zgłoszenia  pod niniejszym postem w komentarzach. Wybraną osobę ogłoszę i poinformuję również pod tym postem. Zapraszam więc serdecznie:)







Pisanki patchworkowe. DIY.



Niby prosta sprawa , a jednak...

Przygotuj jajka styropianowe, kawałki tkanin, koronki, wstążeczki, szpilki, klej do tkanin ( np. wikol, Gutterman), centymetr krawiecki, nożyk ostry i fantazję;))

1. Zmierz jajko centymetrem wzdłuż oraz w obwodzie w najszerszym i najwęższym miejscu  ( np. dłg 11 cm, szer dołem 18 cm, górą 16 cm.) szerokość podziel /4  tj. 18/4=4,5 cm, oraz 16/4 = 4 cm. Narysuj klin o takich wymiarach, dodaj ok 3 mm więcej, żeby można było wsunąć w nacięcia .

2. Zaznacz na jajku na czubkach krzyżyki i natnij równo jajko na 4 części na głębokość  ok .2-3 mm ostrym nożykiem.






3. Przygotuj materiał. Jeśli elastyczny nie ma problemu, ale jeżeli bawełna, płótno, to musisz ciąć ze skosa !
Co to znaczy, no właśnie, osoby,które z szyciem nie maja do czynienia nie wiedza o co chodzi. a więc weź materiał do rąk naciągnij wzdłuż, potem wszerz i w skos. Zauważysz,że tylko w skos materiał się dobrze rozciąga i tak przyłóż formę  i wytnij klin, a dokładnie dwa z jednego materiału, i dwa z drugiego. Zobaczysz jak równo i ładnie wchodzi w nacięcia i nie marszczy się. Jest to bardzo ważne aby pisanka była dopracowana. Widziałam w sprzedaży w sklepach, o zgrozo! pomarszczone, nierówne, że aż dziwne.
Dlatego pamiętajcie o tym, że tniemy...ze skosa!









4.Jak już tkanina obsadzona możemy wykończyć koronką, tasiemką, wstążeczką. Koronkę przypinamy szpilkami na górnym czubku, ewentulanie gdzie nie gdzie podklejamy jesli to konieczne, można użyc szpilek z kolorowymi łepkami albo nałożyc koraliki, wszystko według Waszego uznania.


Moje pisanki juz gotowe jak widzicie i przyznam, że w tej  technice podobają mi się najbardziej...a robiłam już decoupage  i reliefowe , jednak te są dla mnie Prima....
a kilka z nich powędruje do Was:))















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...