Witajcie w Nowym Roku!!!,
Dopiero dzisiaj mogę Was powitać i życzyć pomyślnego roku. Niestety pierwszą połowę stycznia spędziłam w szpitalu, obyło się bez interwencji chirurgicznych ale wszystkie inne zabiegi i badania mnie nie ominęły. Najważniejsze, że wszystko w porę, teraz muszę dbać o siebie a myślałam, że wystarczy dbać o innych a ja jakoś dam radę..... jak zawsze zresztą:)
Nawet nie zaglądałam do Was bo nie miałam dostępu do netu, klimatu, czasu i natchnienia, tak to bywa, że co jakiś czas coś nas przytłacza i wszystko inne traci swój wymiar i sens.
Ale teraz już miewam się lepiej i mam ochotę z Wami pogadać, pooglądać, popisać i poczuć ten blogowy klimat inspirujący do działania i tworzenia oraz dzielenia się z innymi swoimi małymi i wielkimi sprawami....
Tak więc witam Was wszystkie moje serdeczne blogowe koleżanki, niektóre o mnie nie zapomniały i się przypominały:)) witam nowe obserwatorki, dziękuję dotychczasowym,że nie odeszły, dziekuję za kartki i życzenia świąteczne, to wszystko ogroooomnie miłe♥
więc dla Was moc kwiatów;))
więc dla Was moc kwiatów;))
Po powrocie róże od męża, z którymi oczywiście spontaniczna sesja zdjęciowa przy kolażu, a potem porządki,,,,wiadomo brak kobiecej ręki:))
Powyżej rodzinne zdjęcia ślubnemich przodków, a poniżej moja mama z bratem i jeszcze niżej sama
tutaj mój tato i Jego mama, a moja babcia z Krakowa
poniżej moi kochani Śp. Rodzice
W domu, rozebrałam choinkę moją śliczną białą, której nie zdążyłam Wam pokazać:(, poskładałam bańki i inne "zabawki"...
...a w sobotę i niedzielę spadł śnieg więc najpierw rekonesans wokół domu ....
a potem spacer po okolicznych miejscach i zabawa z Korą....
a na koniec zmiana dekoracji na ganku;) u mnie już kwitną bazie...
Podczas pobytu w szpitalu zrobiłam siatkową firankę do okna w kuchni, zawsze taka mi sie marzyła, ale nie było czasu i motywacji więc chociaż jakaś pozytywna strona tego wszystkiego....teraz tylko powiesić w oknie i podziwiać :))
a w ostatnich dniach otrzymałam "super paczkę" od mojej serdecznej blogowej koleżanki Dorotki Voncologne, coś na osłodę życia i cudne gadżety, z którymi latam po domu żeby je honorowo rozmieścić:)) dziękuje Dorotko jeszcze i jeszcze raz:)))
Teraz już wszystko wiecie, wróciłam do pracy i do normalności, mam wrażenie jakby to trwało wieczność.... dlatego niepokoję się czy do mnie wrócicie a bardzo na to liczę....muszę i ja teraz do Was wyruszyć w odwiedziny bo pewnie dużo mnie ominęło.... pozdrawiam i posyłam buziaki z wielką nadzieją:))
Beata
Witam po niezbyt miłej dla Ciebie przerwie. Najważniejsze, że masz się już dobrze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również pozdrawiam;)
UsuńCieszę się,że jesteś. Buziaki. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Kasiu, dziękuję:))
UsuńBeatko, cieszę się, że już po wszystkim i jesteś znów z nami i pamiętaj zdrowie jest najważniejsze. Musisz dbać o siebie dla swoich bliskich oni na Ciebie liczą, że zawsze z nimi będziesz. Twoja sesja zdjęciowa jak zawsze piękna warto było na Ciebie czekać. Wszystkiego dobrego Ci życzę w tym nowym roku , oby omijały Ci takie wątpliwe przyjemności jak choroba czy szpital:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Moniko, że mnie utwierdziłaś w tym,że bliscy na mnie liczą i to prawda, że człowiek musi sie czuc i byc potrzebny innym, wtedy wie,że jego życie ma sens, pozdrawiam Cie mocno i infrmuje, że nie mozna u Ciebie dzis wpisac komentarza.
UsuńZaraz to sprawdzę, ostatnio mam jakieś problemy w tej kwestii:) pozdrawiam:)
UsuńCieszę się, że jesteś. Życzę dużo, dużo zdrówka. Dbając o bliskich często zapominamy o sobie. Teraz widać, że Twój świat stał się jeszcze piękniejszy. Tak to jest po powrocie ze szpitalnych sal. Cudowna sesja zdjęciowa. Bardzo mi się podoba Twoja szpitalna robótka. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia zdrowia i ciesze sie ,że moja firanka przypadła Ci do gustu, pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajne zdjecia! I piesek cudny :)
OdpowiedzUsuńhttp://homemade-stories.blogspot.be/
Dziękuje, Korusia jest rozkoszna, zwłaszcza na śniegu:)
Usuńso glad you are doing better, beata:) your white tree is lovely and i love your new curtain! your pup looks happy in the snow:) take care of yourself!
OdpowiedzUsuńThank you for your wishes for good health Lynn:)
Usuńwitam i dużo dużo zdrówka życzę oraz wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńzimowe zdjęcia urocze::)
Dziękuje bardzo i Tobie za życzenia:)
UsuńWitaj Beatko ! Dobrze, że do nas wróciłaś. Cieszę się, że już lepiej się czujesz. Dbaj o siebie i się nie przemęczaj. Pokazałaś nam piękne retro zdjęcia. Wspaniałe zimowe fotki. U mnie tej zimy nie ma tyle śniegu. Życzę Ci dużo zdrowia i samych radosnych chwil w Nowym Roku. Trzymaj się ciepło :)
OdpowiedzUsuńMiło Aniu, że wpadłaś i dziekuję no i dbam jak mogę, pozdrawiam:)
UsuńZdrowia Ci życzę! a zdjęcia Przodków to skarb!
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo Basiu i równiez pozdrawiam :))
UsuńO widać że juz pełna energi i chęci do działania jestes :) życzę wiec zdrowia i działaj dalej ;)
OdpowiedzUsuńTak, mam chęci, zwłaszcza jak Was widzę:))
UsuńWitaj kochana! Cieszę się, że już lepiej, ze lepiej sie czujesz....
OdpowiedzUsuńŻycze ci DUŻO zdrówka:)
ściskam ogromnie
Natalio dziekuje bardzo i również witam:)
UsuńWitaj, mam nadzieję, że limit chorób na ten rok już wyczerpałaś. Dużo zdrówka Ci życzę. Moja mama w młodości taką sama fryzurę nosiła, jak Twoja. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa tez mam taką nadzieję....a fryzury takie były modne w tych latach 50tych i całkiem niezłe, a wróciła tylko moda na ubrania a fryzury nie:(
UsuńBeatko, cieszę się, że jesteś już z nami i czujesz się lepiej - podoba mi się Twoja wydziergana franka - obejrzałam retro zdjęcia i podziwiam zimowy ogródek - dbaj o siebie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziekuje Wandziu, firanka juz wczoraj powieszona w kuchni:)pozdrawiam:)
UsuńBeatko, jak to dobrze, że już jesteś!!! Zdrowa i pełna energii! Piękne zdjęcia Twoich najbliższych, bardzo lubię właśnie takie, serdeczności :))
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu, mam zamiar zrobic jeszcze nowe kolaże ze zdjęć ale nie miem kiedy przyjdzie wena, całusy:)
UsuńDużo zdrówka życzę !! Śliczna taka biała choinka i bombeczki w pudełkach , a nie jak teraz większość pakowane w plastikową tubę. Piękne zdjęcia zimowego ogrodu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Gosiu, a co do bombek to racja a ponadto na następny rok jak sobie tu podglądne, to mi sie przypomni jakie bańki mam a jakich kolorów brakuje:)) pozdrawiam Beata
UsuńZdrówka życzę. Ty myślisz, że tak szybko można się mnie pozbyć:)))? Czekam na zdjęcia maków już w Twoim ogrodzie:)))
OdpowiedzUsuńściskam Cię mocno
Alu jesteś urocza, ja również czekam na ten moment i na pewno sie doczekamy:))
UsuńZdrowia i spokoju Ci życzę. Oczywiście, że nikt o Tobie nie zapomniał. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci Antoniu, to miłe co piszesz:)
UsuńBardzo fajny kolaż, fajnie mieć taką pamiątkę na widoku :) Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo i równiez pomyslności i samych udanych obrazków krzyżykowych:)
UsuńSuper,że wróciłaś i,że wszystko już jest dobrze....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzieki kochana, pozdrawiam:)
UsuńPiękny i bardzo sentymentalny post Beatko. Dobrze że czujesz się już dobrze i wszystko wraca do normy. Mam nadzieję, że nowy rok oszczędzi Ci takich przeżyć a przyniesie tylko same szczęśliwe chwile.
OdpowiedzUsuńFiraneczka jest prześliczna. Przesyłam uściski.
Ja tez mam taką nadzieję, że nieciekawy początek wróży dobry koniec, dziekuję Ewuniu za wizytę i również buziaki:)
UsuńWitaj Beatko , cieszę się bardzo , że jesteś. Piękny post , wiele różnych ciekawych i cudnych rzeczy - biała choinka , dekoracja na ganku , ogród w śnieżnej pierzynce oraz Ty uśmięchnieta i wesoła na zdjęciu. Zdrowia i jak najwięcej oraz spokoju na ten Nowy Rok życzę Tobie i Twojej rodzince. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci Marysiu, jak to miło otrzymać tyle otuchy w Twoich słowach, pozdrawiam również serdecznie;)
UsuńBeatko,mam nadzieję,że wszystko jeśli chodzi o zdrowie ułoży się jak najlepiej.Wiem jak to jest,bo sama mam kłopoty ze zdrowiem i już miałam mieć operacje ale moja lekarka podjęła decyzję na jeszcze jedna terapię,jeśli się uda to za dwa trzy miesiące powinno przestać boleć a jeśli nie będzie poprawy do czerwca w lipcu już jestem zapisana na operacje,Trudno nie ma wyjścia.Sesja sentymentalna bardzo w moim stylu:)Ja też mam wiele starych zdjeć rodzinnych i lubię je przeglądać.
OdpowiedzUsuńMoja imienniczko, dziekuję Ci za życzenia -a Tobie życze optymizmu, może wszystko sie dobrze ułoży , a jesli będziesz musiała poddać sie zabiegowi, to pamietaj, że my Beaty mamy bardzo duzo siły i wytrwałości i zawsze sie podnosimy z jeszcze wiekszą siłą....mamy jeszcze wiele innych zalet ale o tym innym razem....sciskam mocno:))
UsuńWiem o czym mówisz Beatko,długi pobyt w szpitalu trwa wieczność i wydaje Ci sie ,że nigdy się nie skończy.
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że wszystko dobrze się skończyło ,więc dbaj o siebie ,bardzo proszę :)
Kolaż rodzinny najbliższy sercu,dobrze popatrzeć na życzliwe i kochające Cię osoby, a i firaneczka wyszła Ci pięknie (jakiś plus pobytu w szpitalu )
Zyczę zdrówka, jest najważniejsze,
jak zdrowie jest,wszystko jest !
Dziękuję Kasiu, tak było dwa tygodnie trwały okropnie długo , a teraz juz po powrocie wydaje mi sie ,że jeszcze dłużej, fajnie, że podoba Ci sie u mnie, dziekuję za życzenia i równiez pozdrawiam:))
UsuńWitaj Beatko :)
OdpowiedzUsuńTak, musimy dbać o siebie, nie tylko dla nas samych, ale i dla naszych bliskich. Sama często o tym zapominam, a przecież mam 3-letnie córeczki o które muszę dbać, bo jak nie ja, to kto?
Dużo zdrówka życzę Kochana i dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
Pozdrawiam :)
Miło Agnieszko, że zajrzałaś, ja zawsze pamietam o Tobie i Twoich bliźniaczkach, bo taca i deseczka od Ciebie cały czas u mnie w kuchni królują na poczytnych miejscach pozdrawiam Was i buziaki slę...:)
UsuńKochana Beatko - zacznę od : Witaj w Nowym Roku - wszystkiego najlepszego ci życzę - nie wiem co się stało że aż w szpitalu musiałaś być bardzo długi okres - mam nadzieję że naprawdę jest wszystko w porządku - przede wszystkim zdrowia ci życzę bo ono najważniejsze i tak patrząc na zdjęcie z twym ulubieńcem myślę że już jest lepiej bo wyglądasz dość dobrze - powiem szczerze że martwiłam się gdzie ty tak długo jesteś ale ten czas tak szybko leci i jak wiesz że też w najlepszej formie nie jestem i potem wszystko zaniedbałam a bloga totaknie - ech myślę że jak będziesz miała ochotę to mi napiszesz co się zdarzyło że aż tak siś skończyło - no dobra kochana na razie dość tych trosk i smutków - powiem ci że ta firaneczka ci wyszłą przewspaniała znaczy że nie miałąś zamiaru chorować bardzo i siłą woli własnej ją piękną zrobiłaś - choinkę miałaś piękną w domku u siebie ach o swoich nie mówię - Dorotka cudne ci prezenty na osłodę wysłała - śniegu u ciebie i jak widzę wszędzie pełno - wiesz gdzie mieszkam więc to u mnie powinno być tak zimowo a nie jest - wiosennie za to oj dużo by pisać bo bardzo się stęskniłam za tobą - ważne że już wróciłaś i dbaj o siebie - serdeczności ślę i buziaki wielkie Marii
OdpowiedzUsuńP.S, zdjęcia pamiątkowe rodzinne wspaniałe - muszę i ja wyciągnąć z zakamarków te które pzreżyły wielkie rewolucje rodzinne pappappapapapa
Marii, tyle miłych słów od Ciebie, że nie wiem jak Ci dziękowac, najwazniejsze,że już jestem w domu, bo w szpitalu jest fatalnie, szydełkowałam, czytałam ksiązki, gazety i rozpiłam się... wodą mineralną, bo prawie przed kazdym badaniem lub po to 1,5-2 litry wody trzeba było pić, ale zniosłam to wszystko, teraz jestem opytymistycznie nastawiona, cieszy mnie,że myslałas o mnie, ja o Was zawsze i o każdej z osobna, dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam Cie serdecznie:))
UsuńBetko, tak się cieszę, że jesteś i wszystko pomyślnie się skończyło.
OdpowiedzUsuńKochanie, musisz na siebie uważać. Nie jesteś ze stali. Prezenty są prześliczne a firaneczka do kuchni wyszła świetnie. Lepiej by robiona była w innych okolicznościach ale miałaś zajęcie i nie myślałaś tak bardzo o wynikach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuję Ci Luciu za troskę, którą zawsze wobec mnie przejawiasz , bardzo to miłe i wyjątkowe, mam nadzieję, że teraz juz będzie dobrze, zwłaszcza jak tyle miłych osób mam wokól siebie, pozdrawiami dziekuję♥
UsuńWitam po dłuższej przerwie i nie martw się pamiętamy o Tobie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że już będzie dobrze ze zdrowiem. Masz rację trzeba dbać o siebie. A tak często zapominamy.
Piękną firaneczkę zrobiłaś. Świetnie wyglądają drzewa obsypane śniegiem.
Bardzo dużo zdrówka Ci życzę i wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Cieplutko pozdrawiam.
Bardzo dziekuję i myslę, że ta pamięć działa w obie strony, ja równiez zycze wszystkiego dobrego w tym roku:)
UsuńWidzę, że w takim razie nie tylko ja tak mam - do lekarza poszłam, jak rany na nogach uniemożliwiły mi chodzenie, a ropa spływała spod opatrunku do buta... ale człowiek zawsze myśli,że jeszcze da radę... na szczęście sprzątanie mnie omija, bo u nas tym (a także zmywaniem i gotowaniem) zajmuje się zawsze mój Marcin :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zimy :)
Tak Aniu, to prawda nie pieścimy sie ze sobą, tylko myślimy o innych, ale tak tez trzeba, gorzej jak nie ma specjalnych objawów a w środku nie dzieje sie dobrze, pozdrawiam Cie serdecznie:)
UsuńKochana, dbaj o siebie! Kiedyś pewien bardzo mądry człowiek napisał:
OdpowiedzUsuń"Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Skurczybyk miał rację, nie uważasz? ;)))
Piękna czarnobiała sesja zdjęciowa. Lubię takie kadry. Mam też trochę zbiorów u siebie w domu. Reszta została u mojej mamy. Lubię je przeglądać, wracać myślami do ludzi i miejsc których już nie ma... Czas zatrzymany na fotografiach skłania także do refleksji...
Cieszę się, że te drobiazgi sprawiły Ci radość i wywołały uśmiech na Twojej buzi. Takie momenty są dla mnie bardzo cenne...
Trzymaj się dziewczyno!
Cmokasy! :)))
Dorotko, to był bardzo madry człowiek, że tak w kilku zdaniach ujął całą istotę i sens życia, musze to zapamiętać i powtarzac nie tylko sobie... co do zdjęć to racja, a powiem Ci,że kto do mnie nie przyjdzie to podziwia ten kolaż, dopytuje się o wszystkich na fotografiach, zaczynją sie wspomnienia, rozmowy, itd.. Kochana, ponadto prezenty ucieszyły mnie niezmiernie, białe serce z ptaszkami, motylkiem i świecznikiem juz wisi w oknie w kuchni wraz z nowa firanką, jest cudne bo łączy w sobie wszystkie elementy tak obecnie modne i trendy....potrafisz dokonywac celnych wyborów;) mysle, że równiez w życiu... pozostałe gadżety będą rozmieszczone z pełnym rozmysłem i honorowo, nie tak hop siup:))
UsuńDziekuję pięknie i pozdrawiam Cie zimowo acz gorąco:) Bea
Zdrówka Ci życzę:) Piękne klimaty u Ciebie. Świetne, stare zdjęcia i ładnie wyeksponowane.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kasiu:))
UsuńHello Beata,
OdpowiedzUsuńI hope all is well with your health, my dear friend. I did not know that you were in the hospital, and I sincerely hope that you are feeling much better. I see that you are back to work, too, which is great. How lovely that you even had the energy and motivation to create while in the hospital; good for you! Your snowy scenes are so pretty, and those icicles on the branches of the trees look like huge diamonds!
Wishing you a very happy, healthy, new year!
Poppy
Dear Poppy. Health already in the normal range. I'm glad that you remember me. Already curtain hanging in the window. Greetings.Beata:)
UsuńBeatko, dobrze, ze juz jestes w domu!
OdpowiedzUsuńPiekna firaneczke wydziergalas.
Ale Was zasypalo, taka zima ma w sobie duzo uroku.
Dbaj o siebie!
Sciskam:)
DZiękuję Kasiu, a zima nadal trzyma:)
UsuńBardzo przytulnie tu u Ciebie. Podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję,moło mi:)
UsuńWszystkie wrócą z pewnością i będą Ci kibicować.:) A ja za to, że nawet w szpitalu starałaś się coś robić i nie straciłaś chęci do pracy i pozytywnej energii to chylę czoła, kobieto...:) Trzymaj tak dalej! Optymizmu dużo Ci kochana, życzę i zdrowia..zdrowia...zdrowia.:) Buziaki serdeczne.:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, a optymistką byłam zawsze jednak niekiedy opuszcza mnie pozytywne myślenie, pozdrawiam Cię:)
UsuńBeatko zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia Ci życzę z całego serca
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Szczególnie przodków.
Pozdrawiam Cię baaardzo serdecznie.
Dbaj o siebie!
OdpowiedzUsuńWitam, przede wszystkim dużo zdrowia życzę, piękne zdjęcia, pomysł z kolazem rodzinnym wspaniały mam nadzieje ze znajdę chwilkę czasu i tez podobny zrobię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorota
PS.
Jestem tu nowa, oglądam piękne prace te starsze i te nowe - podziwiam są śliczne.
Wspomnień czar- to bardzo miłe. Dużo zdrowia ci życzę
OdpowiedzUsuńZdjęcia rodzinne to wspaniała pamiątka. Ja niestety wielu nie mam, bo zaginęły :(
OdpowiedzUsuń