Witam serdecznie i jak wcześniej się chwaliłam moją sukienką w kropki tak dzisiaj ją zaprezentuję, dawno nie szyłam, ale kupon materiału 3m. nabyłam w Sandomierzu na Pchlim Targu za 4 zł, więc nie było mi szkoda ryzykować gdyby mi coś nie wyszło....
więcej kosztowała stopka do wszywania zamka kryjącego i tu muszę powiedzieć, że to mój pierwszy raz i wyszedł mi dobrze, ale to dzięki dobremu opisowi w Burdzie...
....tak więc sukienkę uszyłam w dwa dni i nabrałam chęci na następne...
wyciągnęłam swoje Burdy sprzed kilku lat i przeglądam na co by się zdecydować, któraś z dziewczyn pytała raz o Burdy Małe kobietki , ale niestety ja takich nie posiadam...
Zapraszam więc do obejrzenia moje stałe obserwatorki i nowe, które serdecznie witam:)))
a tutaj już dodatki...
Ponadto chciałam Wam pokazać kropki modne w latach 50-tych i 60-tych, zdjęłam znowu ze strychu moje wieloletnie księgi ze zszytych gazet, nawet nie pamiętałam, że posiadam z 1948 roku ówczesny magazyn Moda i Życie praktyczne, które po latach przeobraziło się w Modę i Życie a potem w Kobietę i Życie...pooglądajcie sobie trochę...
nie wiem jak Wam ale mnie bardzo podobają się ówczesne kapelusiki, wszystkie są cudne i ubierane były i do sukienek, garsonek i płaszczy!!
te suknie ślubne z Mody i Zycia ... z 1948 r.
ubrałabym te suknie do biura z chęcią, gorzej byłoby z tą talią osy:)))
a teraz mała przerwa na kawę ( też w kropki) - serdecznie witam nowych oglądających i zapraszam do grona obserwatorów:))
i na koniec jeszcze malutki sweterek, który mnie zniewolił jak go zobaczyłam i musiałam zrobić replikę - nie wiem jak mi wyszło, ale bardzo go lubię...
natomiast jak nic nie robię ( to znaczy leżę na szezlongu i oglądam TV) dziergam długi jesienny sweter z bordiurą, bo też mnie zniewolił i dwa lata za mną chodził, jak skończę to Wam pokażę jak wyszedł...
tymczasem serdeczne całuśne pozdrowionka dla wszystkich oglądających, odwiedzających i obserwujących :)))
Beata
Ooooo.....
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jak miło Cię ujrzeć!!!
No proszę, gdzie dzisiaj nie zajrzę, to same piękne kobiety... ;)))
Podziwiam zdolności do szycia i szydełkowania.... Ja to mam dwie lewe ręce.... ;)Może kiedyś coś wzgłędem temu zaradzę, ale to już chyba w innym życiu..........
Nie możesz mieć dwóch lewych po tym co widzę u Ciebie, na pewno jeszcze masz ukryte talenty:))
UsuńBardzo ładna sukienka,lubię kropki ,to taki ponadczasowy motyw:))Super są te suknie do biura tyko,własnie,ta talia ;)Sweterek czy bluzeczka ciekawa,z niespodzianką z tyłu:))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wtedy widocznie można było utrzymać linię ( nie było fast foodów) ale moda była elegancka i szykowna uważam;))
UsuńŁał! Genialna ta sukienka! bardzo mi się podoba i Tobie też w niej ładnie :-) uszyj sobie więcej takich, bo dobrze Ci w tym fasonie :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cos jeszcze obmyślę:))
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kropki, tylko za mną chodzą ciemniejsze kolory coś z granatu lub czarny i białe kropki. Pamiętam moja babcia miała taką sukienkę, do dziś stoi mi przed oczami :)Ślicznie wyglądasz w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Monika :)
Dziękuję bardzo, zostały mi jeszcze kolorowe kropki-tylko nie wiem na co?!
Usuńmoda lat 60tych ma niesmaowity urok! nieśmiertelna!
OdpowiedzUsuńMasz rację, taka klasyka, która jest zawsze modna:))
UsuńJuz malo kto ubiera sie w rzeczy nawiazujace do tamtego stulecia . Ale ja uwielbiam wszystko co kojarzy sie z tamtymi czasami . Pamietam jak bylam mala i zakladalam mojej mamy szpilki i sukienki . Oj bylam wtedy Merlin Monroe . I ta sukienka wlasnie mi ja przypomina. No a bolerko fantastyczne . Szkoda ze mnie ani szydelko ani maszyna za bardzo nie kochaja :-( . Pozdrawiam ANia
OdpowiedzUsuńAniu ale spróbuj, ja szydełkiem zaczęłam robić w zeszłym roku i wykonałam juz 5 sweterków dla siebie, myslę,że dasz radę:))
UsuńBeato, czy widziałaś u mnie posta z wynikami Candy??? Wygrałaś! Proszę Cię o kontakt na maila agnesss27@wp.pl
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam :)
Agniesiu juz pędzę do Ciebie, czyżby mi cos umknęło???
UsuńZłote ręce masz Kobieto...:)Kropki to chyba oprócz kratki, jedyny wzór, który uwielbiam...
OdpowiedzUsuńSukienka szałowa:) O talię osy się nie martw, Panowie lubią krągłości:) Czaruj Kochana, czaruj...:) Buziaki
Kochana, dziękuję bardzo i myślę,że masz całkowitą rację w każdym względzie:)))pozdrawiam B.
UsuńŚwietnie wyszła Ci ta sukienka:) Burdę kupowałam lata temu i szyłam z jej wykrojów jakieś proste rzeczy. Może czas powrócić do starych nawyków? :) Twój przykład zachęca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI am in fact grateful to the holder of this website who has
OdpowiedzUsuńshared this fantastic piece of writing at here.