Witam serdecznie i słonecznie:))
Pogoda jest piękna chyba w każdym regionie kraju ....co bardzo pozytywnie nas nastraja.......ogrody i łąki zachwycają nas swoimi barwami i mamy ogromną przestrzeń dla rozwoju swojej kreatywności....dlatego tak wygląda mój ogród...dom..ganek...niby zwyczajnie ale zawsze lekko muśnięty moją fantazją.... widzę również co się dzieje u Was na blogach a tym samym w Waszych rezydencjach i ogrodach..u niektórych wręcz w arboretach...
ale do rzeczy najpierw "wózkownia '...czyli ciąg dalszy wizyty w skansenie w Wambierzycach....i tym razem wózki, które skradną Wasze serca na zawsze... a z pewnością na chwilę:))...tak było ze mną...gdyż przyjechałam stamtąd właśnie z tym wózeczkiem ....
czyż nie jest czarowny ??? świetnie się prowadzi, wozi co zechcę i tam parkuje gdzie się najlepiej prezentuje:)) na końcu jeszcze go pokażę na ganku i w domu - a teraz jak to się woziło w latach 20-tych...30 tych....a może i później
ten ostatni spotkałam na rynku w Kłodzku ale już był sprzedany więc kupiłam ten mały biały, po który pędziłam ze strachem,że juz mi go ktoś sprzątnął...ale czekał na mnie... karmelek ♥
...ponadto natchnienie sprawiło,że ostatnio skonstruowałam nowy wózek....który podrasowałam decoupagem i dopiero co wsadziłam funkie..dlatego narazie wyglądają marnie ale z wózeczka wanienki jestem zadowolona:)
teraz moje ogrodowisko oczywiście pokrótce....zasypię Was kwiatami:))
Cieszę się ,że zapisujecie się na moje CANDY serdecznie zapraszam jeszcze tych, którzy się wahają i witam w związku z tym moje nowe obserwatorki....
a wszystkich zapraszam na truskawki w czekoladzie ;
a wszystkich zapraszam na truskawki w czekoladzie ;
Składniki:
Truskawki duże, umyte i suche ok 50 szt.
tabliczka czekolady białej i gorzkiej
po 1 łyżeczce masła i 2-3 łyżeczki wody
Wykonanie:
Rozpuszczamy w osobnych rondelkach czekolady + masło + woda, następnie wkładamy truskawki trzymając za szypułkę i maczamy w czekoladzie, wyjmujemy i układamy najlepiej na jakieś kratce do stwardnienia. Możemy też robić wzorki i mieszać obie czekolady wtedy wyjdą marmurkowe. Jak juz wszystkie obtoczymy w czekoladzie wkładamy do lodówki. Wyjmujemy chwilę przed podaniem i pomału się delektujemy... ewentualnie z szampanem:))
Bon appétit
Uff, ale nasyciłam oczy! Ale skarby pokazałaś! Wózeczki biorę wszystkie jak lecą! Coś mi się wydaje, że w tym wiklinowym to jeszcze moją siostrę wozili na spacerki! Ogród masz czarowny! A truskawkami w czekoladzie narobiłaś apetytu że chyba też się skuszę! Pozdrowienia z zimnych i deszczowych dziś niestety okolic Zielonej Góry!
OdpowiedzUsuńDorotko myslę.że każdy z tych wózków ma swój urok a obecne są po prostu nieciekawe...a poza tym w ogóle rzadko je widać teraz, jesli są to raczej nosidełka....mam nadzieje, ze dziś juz u Ciebie pogoda sie poprawiła:)
UsuńTeż zachwycałam się tym wózkiem na giełdzie, ale nie mielibyśmy go chyba gdzie trzymać... wambierzyckie zachwycają mnie nieustannie :) Twój jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńDzieki Aniu, ten duży ma gabaryty ale jak każdy jest wyjątkowy:)
UsuńJakże u Ciebie pięknie, aż chciałoby się usiąść w ogrodzie i posmakować tych smakowitości...
OdpowiedzUsuńW wózeczkach oczywiście zakochałam się - muszę gdzieś upatrzeć na targach staroci.
U mnie z minuty na minutę coraz cieplej, podobno upały wracają.
Pozdrawiam cieplutko :)
Zapraszam więc serdecznie na pogawędkę i truskawki...pozdrawiam i dziękuję:))
UsuńTe wózeczki są mega!!! Z chęcia widziałabym taki u siebie, w ogrodzie, ale ogrodu brak :-) Twój wózeczek DIY to super pomysł!!
OdpowiedzUsuńDzieki Madziu..miło mi:))
UsuńAle piękne wózeczki!!!! I w ogóle bardzo u ciebie pięknie kochana... tyle ślicznych kwiatków!
OdpowiedzUsuńI truskawki... mniam:) Muszę też zrobić takie:)
miło było u ciebie gościć:)
ściskam serdecznie
Ciesze się Natalii. że truskawki Ci smakują, myślę, że Ty je jeszcze udoskonalisz...dziekuje za wizytę jak zwykle:))
UsuńBardzo fajnie ogląda się takie retro okazy :) Twój nabytek świetny, pięknie prezentuje się jako kwietnik. Zachwycił mnie również wózek -kwietnik, który zrobiłaś sam ze starej wanienki. Twój ogród prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Witaj Aniu...prawde powiedziawszy to mój M poddal mi pomysł, bo wózek taki nieładny brązowy stał bezużyteczny...jednak co dwie głowy to nie jedna...pozdrawiam Cię;))
UsuńZ tego, co pokazujesz, widzę, że lżejsze były wózki w latach dwudziestych, niż później. W latach pięćdziesiątych drewniane grzmoty kobiety pchały, zawsze się zastanawiałam, jak dawały radę? Ten wózeczek, który kupiłaś jest najpiękniejszy.
OdpowiedzUsuńNo własnie Iwonko nie jestem pewna w jakim okresie czasu królowały te wózki...no ale na pewno wczesniej jak w 60 tych latach...ciesze sie,że mój tez Ci sie podoba:))
UsuńOglądając te wózki zaczęłam się zastanawiać czy tym maluszkom było w nich wygodnie? Przepiękne zdjęcia, cudowny klimat... aż sobie westchnęłam :))))
OdpowiedzUsuńSłuszna refleksja... te kilka ostatnich nie wygląda zbyt ciekawie i na pewno nie były miękkie czy przewiewne...a ten spacerowy:(( no cóz dobrze, że to juz wspomnienia....
UsuńAlez mnie wspominkowo wzięło, bo w jednym z takich wózków - tym wiklinowym z bocznymi szybkami mnie wożono w dzieciństwie :) Twoje wózeczki to smaczki, a i w ogródku kolorów nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bożenko...dopiero teraz zauwazyłam,że tam mogą byc szybki....ale miałaś niezwykle retro pojazd...masz jakies fotki??
UsuńPrzepiękny ten kupiony wózeczek, ten zrobiony przez Ciebie też ma klimacik :) A róże cudowne, takie bujne i zdrowe. Truskawką się poczęstowałam, nie mogłam się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mam nadzieje, że Ci smakowała...dziekuję za miłe słowa..a róże to ulubienice mojego M ostatnio pokochał piwonie namiętnie zresztą...no nie wiem co z tego wyniknie:))
UsuńBeatko,
OdpowiedzUsuńTwój wózeczek prześliczny. Przepraszam, oba śliczne.
Ogród kolorowy a zdjęcia jak zawsze fantastyczne.
Kupuje przepis na truskawki w czekoladzie.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Miło Luciu, że Ci sie u mnie podoba i moje wózeczki również...truskawki zrób koniecznie:))
UsuńOgród pięknie ukwiecony, widać, że wypielęgnowany. Donica na kółkach niezwykle oryginalna i świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńDziekuje Moniko i pozdrawiam ciepło)
Usuń:))) wózki bajeczne, będę zawsze ubolewać nad tym, że już się takich nie spotyka. Twój pomysł na zagospodarowania starej wanienki super. Ogród ....... jest skarbem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
PS U nas raczej chłodno, zgodnie z prognozą, od czwartku ma być ładna pogoda
ALu u nas niby sonecznie ale wieje zimny wiatr od wczoraj a dzisiaj wybieram sie na dziki bez na nalewkę, fajnie,że podoba Ci się moja wanienka na kółkach, czekam az funkie się przyjmą to będzie ładnie:)) całusy♥
UsuńPięknie u Ciebie. Taki rower wprowadziłabym na moją działkę. W zeszłym roku miałam kwietnik zrobiony z drewnianego krzesł. Zamiast siedziska była umocowana donica z kwiatami. Niestety krzesło rozkleiło się już po pierwszym sezonie. Ale taki rower.... - super pomysł !
OdpowiedzUsuńWidziałam już w kilku miastach, że kawiarenki wystawiają takie rowery - kwietniki przed swoje lokale w sezonie letnim. Na przykład fioletowy rower z lawendą przy lokalu w stylu prowansalskim... Możliwości jest wiele.
Pozdrawiam gorąco.
Tak, tak ,ja miałam mój tego roku przemalować na miętowy kolor, albowiem fioletowy mam swój do jazdy...tak,że Jolu musisz zdobyc jakiś sfatygowany bicykl i nadac mu swój wyraz... a Tobie nie brakuje pomysłów i świetnych realizacji ! Pozdrawiam, równiez cieplutko:)
UsuńŚwietnie się prezentują oba wózki. Są ciekawą ozdobą z kwiatami w nich. Truskawki z czekoladą były pyszne, dziękuję :).
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują oba wózki. Są ciekawą ozdobą z kwiatami w nich. Truskawki z czekoladą były pyszne, dziękuję :).
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że cI zasmakowały moje delicje, dziekuję:)
UsuńBardzo ładna dekoracja z wózka.Wanienka pięknie ozdobiona. Można bez trudu przestawiać.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wszystko kwitnie w ogrodzie. Świetny masz ogród i zadbany. Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuje Tereniu za skomplementowanie ogrodu...chociaz nie jest za duży wymaga jednak ciągłej dbałości...pozdrówka:)
UsuńMój dziecięcy wózek to szósty od góry , identyczny. Wanienka a la wózek wspaniały pomysł. Pięknie masz w ogrodzie . Tak lubię truskawki , że chyba nie dotrwałyby do końca dekoracji czekoladą. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńŁasuszek z Ciebie Marysiu...to fajnie jak odnajdujecie wspomnienia pośród tych wózeczków:))
UsuńBeatko! Wózek dziecięcy z niebieską wyściółką jest dokładnie taki, w jakim moja babcia woziła swoje pierwsze dziecko w latach czterdziestych. Mam do takich wózków duży sentyment. Piotruś jednak nie żył długo, nie przeżył Powstania Warszawskiego choć na zawsze pozostał w pamięci rodziny. Serdeczności dla ciebie
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że własnie niektóre z Was odnalazły tutaj jakąś cząstkę swoich wspomnień...czy życia przodków...a wózki są takie sentymentalne,że chciałabym miec je wszystkie chociaz w zasiegu wzroku częściej...pozdrawiam Paulinko:)
UsuńWózki mnie zauroczyły, świetna ozdoba ;)
OdpowiedzUsuńDziekuję kochanie:)
UsuńWystawa wózków super :) Twoje wspaniałe....i fajnie je wykorzystałaś...:) Ogród..przecież wiesz,że piękny i bardzo urzekający :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana za skomplementowanie ogródka .. i wózków:) pozdrawiam
UsuńNigdy jeszcze nie widziałam takich wózków z bliska, prawdziwy powiew uroczej historii. Pomysł na kwietniczek bardzo udany i niezwykle oryginalny. A ogród - piękny, kolorowy i kwitnący! Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ciepłe pozdrowienia.
Dziękuje bardzo Ewuniu za miłe słowa i pozdrawiam♥
UsuńMasz piękny ogród --- a wóżki zachwycają ;)
OdpowiedzUsuńpiękne wspomnienia dawnych lat :D
Wózeczki cudowne...Ten Twojej konstrukcji super....Masz fajny ogród....Mój w tym roku trochę zaniedbany.Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńWózeczki są przecudne. I rękę masz do kwiatów.
OdpowiedzUsuńcudowne wspomienia z wycieczki - do Wam bierzyc mam niedaleko często tam bywamy ot tak z zamiłowania , wózeczek Beatko to sobie cudny sprawiłaś - aż ci zazdraszczam troszkę - pychotka truskawki też sobie takie chyba zrobię - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńWózki są piekne, Twoje też!
OdpowiedzUsuńA ogród jak marzenie :)
Miłego dnia, Ania.
Dziękuje bardzo:)
UsuńHej, Beaciu :-) Cudny ten Twój wózeczek "karmelek", a i ogród zaprasza swoja niezwykłą aurą. Dobrze tutaj u Ciebie posiedzieć :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło byłoby posiedzieć razem na ganku przy kawce wobec tego....dziękuje kochana:))
UsuńAjajaj w takim wózku ( z budka) jeździł jeszcze mój brat. Mam kilka zdjec z tego okresu. Potem juz tego wózka nie widziałam a szzkoda wielka. dziś by sie przydał. uwielbiam takie klimaty. Kwietnik z wanienki fantastyczny. Po ozdobieniu go kwiatkiem i napisem wpisał sie dokładnie w klimat ogrodu. Pozdrawiam ciepluśko.
OdpowiedzUsuńDziekuje Haniu, dzisiaj juz funkie wyglądają w wanience lepiej jak na zdjęciach i wózek stoi w miejscu docelowym:)
UsuńAle uczta dla oczu, wózki piękne, Twoje przepiękne, no i Twój zaczarowany ogród. Śliczne zdjecia. Ja nigdy nie wiem o co chodzi z tym Candy...
OdpowiedzUsuńMoc buziaków!
Nie martw się Basiu, ja do dzis nie wiem dokładnie o co chodzi ze "słoiczkiem Tusalowym":) Dzieki za komplementy:)
UsuńWozki sa przesliczne:) A ten Twoj zawojowal mnie zupelnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo zadroszcze tych pieknych roz:)
To prawda Kasiu wózki "odjazdowe" kazdy jeden...róże bardzo lubimy:)Pozdrawiam:)
UsuńPiękna wystawa i zdobycz;) Posiadasz wyjątkowy ogród.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich wózkach natychmiast! Cudne są, a ten pomysł z wanienką REWELACJA!
OdpowiedzUsuńA ja mam na strychu wózek po moim synu, ma już 30 lat! I właśnie pomyślałam, że się tam marnuje...
No to mam chyba kolejna pracę....Niesamowicie mnie dziś zainspirowałaś... :)
Buziaki. :)
Zakochałam się w Twoich wózkach natychmiast! Cudne są, a ten pomysł z wanienką REWELACJA!
OdpowiedzUsuńA ja mam na strychu wózek po moim synu, ma już 30 lat! I właśnie pomyślałam, że się tam marnuje...
No to mam chyba kolejna pracę....Niesamowicie mnie dziś zainspirowałaś... :)
Buziaki. :)
Ależ to były "powozy", Twój piękny i w pięknej aranżacji :))
OdpowiedzUsuńte wózki kojarzą mi się z Alzacją we Francji :))
OdpowiedzUsuńThis is the precise weblog for anybody who needs to seek out out about this topic. You notice so much its almost arduous to argue with you. You positively put a brand new spin on a subject that's been written about for years. Nice stuff, simply nice!
OdpowiedzUsuń