Witam!
Dzisiaj mogę wreszcie pokazać moją ukończoną wełnianą sukienkę, którą dziergałam wieczorami. Sukienka jest ze 100% bawełny, taka jarzębiata jesienno-zimowa. Jak ją zrobiłam to myślałam, że będzie po domu, no bo same zobaczcie jak wygląda rozłożona, wyprana wyglądała jeszcze gorzej, no ale jak ją wdziałam, to stwierdziłam, że chyba nie jest tak tragicznie i nawet się układa, nie jest nigdzie wyciągnięta. Wzór wzięłam z Sabriny nr 10/2010 r. Jest to moja pierwsza sukienka wykonana na drutach więc proszę o wyrozumiałość:))
Zrobiłam sobie również dwa komplety biżuterii, bransoletka i kolczyki, bransoletka splotem makramowym podpatrzonym na kursie biżuterii.
A teraz tzw. zajawka, czyli co robię aktualnie, na razie nie zdradzam....ale skończę pewnie w grudniu:)
Muszę Wam jeszcze pokazać moją miotłę jesienną, która chodzi z kąta w kąt i kilka migawek z tarasu i ganku w klimacie jesiennym, bo już niedługo pewnie trzeba będzie mysleć o zimowych aranżacjach.
No i oczywiście mój Gracik znowu się zapełnił, kilka tygodni temu bylismy u Wujostwa pod Sandomierzem.
Z uwagi na sprzedaż działki zaproponowali, żebyśmy sobie wzięli co nieco, bo wiedzą, że zbieramy starocie. Bagażnik był pełen, a w nim takie oto różności, niektóre już znalazły miejsce, a inne będą czekać na wenę:))
Z uwagi na sprzedaż działki zaproponowali, żebyśmy sobie wzięli co nieco, bo wiedzą, że zbieramy starocie. Bagażnik był pełen, a w nim takie oto różności, niektóre już znalazły miejsce, a inne będą czekać na wenę:))
Oczywiście jak zwykle cos do czytania, "Telefon od Anioła" Guillaume Musso . Z początku jak romantyczna komedia, a potem trzymający w napięciu thriller z misternie skonstruowaną intrygą i zaskakującym finałem. Z reguły nie czytam takich książek, ale wciągnęła mnie na początku i dotarłam do końca , bo już musiałam. Całkiem sympatyczna:)
Na koniec bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem Creative Blog Tour, zabawa pewnie brnie dalej i możemy się lepiej poznać, pozdrowienia i buziaki
♥ Bea ♥
Sukienka pięknie i bardzo podoba mi się właśnie rozłożona! śiwtny wzór i oczywiście wykonanie :)) serdeczności :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, ciekawe jak będzie się nosić?
UsuńBardzo ładnie prezentujesz się w takiej sukience :-) ciekawa jestem następnej robótki :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, coś tam dalej dziergam:)
UsuńCudowna sukienka :-) Doskonała na nadchodzącą zimę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie na Tobie leży - rewelacyjnie w niej wyglądasz. Bardzo mi się podoba :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję Kasiu, wsparłaś mnie tymi słowami, bo trochę jestem sceptycznie nastawiona, pozdrawiam:)
UsuńAle ja ci zazdroszcze tych wszystkich zdobyczy....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w sezonie zimowym troche sie nimi zajmę:))
UsuńNie no sukienka wyszła super i super w Niej wyglądasz
OdpowiedzUsuńpasuje Ci naprawdę :))) Ale skarbów od wujostwa przywiozłaś wow
to teraz tylko czyszczenie zostało :D No a TEJ JESIENNEJ miotły to bardzo
zazdroszczę bo nie musisz zamiatać toż to grzech takie coś używać hihi
fajna wymówka w razie czego dla męża hihi :D Uściski dla Ciebie ;)
Dziewczyny i jak Was nie kochać, człowiek nastawiony niezbyt ciekawie, a Wy potraficie rozwiać wszelkie wątpliwości hi.hi, teraz ja sie zaśmieje, ale dziekuję Ci kochana bardzo, pewnie ją ubiorę do ludzi:))
Usuńoo ile perełek :) tylko pozazdrościć! jak i talentu, bo sukienka na prawdę super! Ja nie potrafię takich rzeczy więc podziwiam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMargo, jesteś przemiła, talent będzie chyba wtedy jak zrobię coś większego bez opisu albo schematu;)) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńExtra kiecka! I miotła ! I w ogóle ładnie u Ciebie:))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, a jak ją robiłam to cały czas myslałam, że wyjdzie worek:)
UsuńŚliczna sukienka na zimowe wyjścia jest super a wyglądasz w niej pięknie. Ja coś podobnego zaczęłam jakieś 5 lat temu i mam tylko plecy, robótka poszła do koszyka i czasem myślę,czy do niej nie wrócić. Gratuluję skarbów, już Ty coś pięknego z nich wytworzysz:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJak masz zaczętą robótke to skończ, może Cie wciągnie i wieczorkami przez całą zimę wzbogacisz swoją garderobę:) pozdrawiam:))
Usuńsukienka jest przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńa zdobycze w Graciku, wow, szczęka opada!!!
ps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Dziekuje bardzo i zajrzę na pewno:)
UsuńŚliczna sukienka, pięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńTo miłe z Twojej strony, ja podziwiam Twoje krzyżyki:)
UsuńSukienka prześliczna, ale najbardziej to Ci zazdroszczę tych staroci! Uwielbiam takie rzeczy!!!!
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała, że klamoty sa super:)
UsuńCudne te Twoje robótki:) miotła też bardzo pomyslowa:)
OdpowiedzUsuńA ile tych różności? już Ci zazdroszczę:)
BUZIAKI :)
Teraz przez zimę myślę, że sie nimi zajmę:))
UsuńKochana, jestem pod wielkim wrażeniem!!! Sukienka piękna, więc kłaniam ci się nisko!!!
OdpowiedzUsuńA jesienne dekoracje śliczne, mam podobną kankę, tylko niebieską!!! W ogóle cudowne starocie!!!
ściskam mocno i buziaki ślę
Kanka od razu znalazła sie na poczytnym miejscu, a za komplement buziaczki:)
UsuńKurcze, Ty to masz talentów, a talentów!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie Ja byłam, jak Bozia darem do szycia i robótkowania dzieliła? hihi... ;)
Swietnie Ci to wyszło, sukienka jest idealna, a jak na Tobie leży! Fiuuuuuu, fiuuuuu... Zazdroszczę!
U mnie w pracy będzie wkrótce bazar staroci. Pewnie też bagażnik będzie zamały, żeby przywieźć wszelkie skarby, które wpadną mi w oko...
Sciskam........... :)
Dorotko jestem pewna, że Ty masz jeszcze wiele ukrytych talentów, tylko nie wiem na co czekasz bierz szydełko do ręki, ja sie nauczyłam na szydełku sama w ubr. a na drutach uczyła mnie mama 30 lat temu, życzę powodzenia na bazarku:)
UsuńBeatko zacznę od sukienki - jest czadow i porywam twój wzór bez pytania o zgodę - bo mi się bardzo podoba i uwielbiam takie rzeczy - hm dalej - bizuteria jest superaśna ale tego nie odgapię bo nie umiem - no cóż przeżyję ten ból tymbardziej że do kiecki zrobię sobie korale z materiału co kiedyś prezentowałaś dobra jadymy dalej - zajawka mówisz i co każesz mi kochana czekać co to będzie - no nie bawię się atk już chcę wiedzieć - O taka jesgtem bo to będzie coś pięknego ale myślę że jakiś komin fantazyjny powstanie bądź bolerko do kiecki oj zdradź tajemnicę - a teraz twoje zdobycze - mietłę mam podobną z włoch przywiozłam kiedyś - zdobyczy masz mnóstwo cudownych - szkoda że nie mieszkam blisko ciebie na dwa auta byśmy tych suvenirów nabrały od sąsiadki - zapewne wszystko wykorzystasz z wielką pasją - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńMarii, jesteś niesamowita i co ja mam z Tobą zrobic, no dobra szydełkuje się........spódnica, ale komin zrobiłam własnie do tej kiecki na drutach i sie obecnie suszy, no szkoda,że mieszkamy tak daleko od siebie, bo na działce zostało jeszcze choć co do zabrania...pozdrawiam Cię gorąco:)
UsuńBetko sukienka wyszła Ci rewelacyjnie i super w niej wyglądasz :) Na okres jesienno-zimowy do długich kozaków jest w sam raz. Do tego jeszcze biżuteria, którą sama wykonałaś. Bomba ! Jesienne aranżacje z dyniami prezentują się bardzo fajnie. Widzę, że niezłe skarby udało Ci się przywieść od wujostwa :) Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci Aneczko, wszystkie utwierdziłyscie mnie w przekonaniu, że można w niej wyjść do ludzi, a myslałam, że to jakis worek mi wyjdzie, pozdrawiam:))
UsuńSukienka wyszła świetna , wzór w pionowe prążki wyszczupla i pięknie się układa. Starocie super , niektóre wymagają renowacji lub metamorfozy ale na pewno zdziałasz cuda. Masz o czym teraz myśleć , lubię takie kreatywne myślenie i plany. Buziaki.
OdpowiedzUsuńTak Marysiu, cos trzeba będzie pomyslec nad tym majątkiem, ale powiem Ci,że na strychu juz jest składzik:)
UsuńSukienka rewelacyjna. Pięknie w niej wyglądasz. Miotełka bardzo ładna z gałązkami ostrokrzewu.
OdpowiedzUsuńBędziesz mogła wymyślać cudeńka z gracików. Cieplutko pozdrawiam.
Tereniu, ja wciąż marze o frywolitkach i podziwiam Twoje i planuję sie nauczyć, dziekuje za komplement:)
UsuńSukienka jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńFajne drobiazgi trafiły do Waszej kolekcji. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie po garść inspiracji :) http://wharmonii.blogspot.com/2014/06/moje-dziergane-sukienki.html
Miło mi to słyszeć, pozdrawiam i wpadnę z rewizytą:)
UsuńNapracowałaś się ale efekt super....musi być cieplutka....Zdobycze do pozazdroszczenia...pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńWiele wieczorów przez dwa miesiące, ale zawsze to cos nowego w garderobie, dziekuję:)
UsuńSukienka wspaniała i cudnie się w niej prezentujesz:) Piękne jesienne klimaty u Ciebie i te starocie...trochę zazdraszczam:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo Ci dziękuję, kochana Ty posiadasz starocie z klasą!
UsuńSukienka całkiem ładnie wygląda i Ty w niej znakomicie. Podkreśla Twoje zgrabne nogi.
OdpowiedzUsuńA zdobycz od rodziny - wspaniała.
Dziekuje bardzo, zawsze podziwiam Twoje swietne robótki:)
UsuńSukienka bardzo udana, moje umiejętności kończyły się na sweterkach. Spodobał mi się także ten bukiet na kiju, fajny pomysł i niebieskie emaliowane garnki z pięknymi przykrywkami, super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Garnki na razie sa na strychu tylko kanki juz rozmieszczone, pozdrawiam:)
UsuńBardzo piekna sukienka. I przez Ciebie zrobiona, naprawde podziwiam. Nogo swietne!;)
OdpowiedzUsuńPomysl z miotka swietny-pozyczam:)
A graciki naprawde sie Wam "udaly".
Pozdrawiam cieplo:)
Fajnie, że podoba Ci sie równiez miotła, ale tylko na sezon jest, poniewaz deszcz ją już trochę wymęczył:)
Usuńyour dress looks beautiful on you, beate! such talent! love the cute broom, too! enjoy all of your found treasures:)
OdpowiedzUsuńYou're nice Lynn, thank you:)
UsuńWow, w sukience wyglądasz bardzo sexy...
OdpowiedzUsuńKolor też świetny...
Pomysł z miotłą, fantastyczny. Kupuję go. Zrobię w przyszłym roku.
W tym roku już wszelakie trawy są już bardzo kruche.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuję;) Ja robiłam miotłę z juz ususzonych zasobów, ale w przyszłym roku specjalnie na nia zasuszę odpowiednie trawy:))
UsuńMoim zdaniem sukienka wyszła Ci rewelacyjnie. Mam tyle wełny i chyba też się na taką skuszę:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dzieki Alu, chyba zaczne drugą, a Tobie sekunduje w zamiarach:)
UsuńBeatko, sukienka jest fantastyczna i pięknie w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńA miotła to świetny pomysł:-) Serdecznie pozdrawiam!
Jednym słowem z miotłą moge tańczyć:))) Pozdrawiam Bea
UsuńYour woolen dress is wonderfully stylish, as is its creator - you are so talented, Beata!
OdpowiedzUsuńHappy weekend,
Poppy
Thank you Poppy. You're very nice;))
UsuńSukienka wyszła rewelacyjnie. Pięknie się w niej prezentujesz.
OdpowiedzUsuńBeatko cudne wystroje jesienne. Pozdrawiam Cię ciepło!
Dzieki Basiu i również pozdrowionka:)
UsuńŚlicznie wyszła ta sukienka, tak ładnie dopasowuje się do figury. Twoja miotła Beatko naprawdę wymiata a jesienne dekoracje są urocze. Jestem bardzo ciekawe co zrobisz z tymi nowymi zdobyczami?
OdpowiedzUsuńNawiązując do Twojego komentarza u mnie - serdecznie zapraszam. Napisz jak będziesz w okolicy, umówimy się na kawkę w ogrodzie.
Cieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewo i byle do wiosny:))
UsuńBeatko, sukienka jest odlotowa i pięknie w niej wyglądasz - jak zawsze ciekawe jesienne dekoracje - w graciku jest dożo fajnych rzeczy do oglądania - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi Wandziu, dziekuję Ci bardzo:))
UsuńBagażnik pełen staroci? Kopalnia skarbów!
OdpowiedzUsuń