Witajcie:))
Wreszcie weekend bezstresowy...w pracy kontrola zakończona, a ja wykończona! teraz będę odpoczywać, bo ostatni miesiąc się stresowałam, ale przynajmniej są tego efekty....uszyłam pokrowce na sofę i szezlong do salonu....zawsze tak mam,że jak mam nerwy to muszę coś robić...inni jedzą, jeszcze inni leżą....a ja się wyładowuję twórczo, też tak macie???
Dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim postem z moich wojaży, nie odpowiedziałam jak to zwykle czynię, ale to z braku czasu i mam nadzieję, że wybaczycie:) Natomiast zajrzałam gdzie mi się udało i starałam się u Was coś skrobnąć....
Teraz muszę się pochwalić tymi pokrowcami, uszyte z włoskiej tkaniny bawełnianej z poliestrem, grubej, tęgiej nie mnącej...takiej home decor. Z tym zamiarem nosiłam się już dobry rok bo nie mogłam patrzeć na te brązy....wrrr....teraz jest mi lepiej:))
było tak😟
potem tak😕
a teraz jest tak 😊
W ogrodzie na kwiatowym klombie wreszcie się zagęściło w 3 roku od nowych nasadzeń...
Sonia szuka cienia:)
w altanie czas rozpocząć sezon...tutaj metalowe łóżko i nowe poduchy...
a, że to weekend to dla każdego coś dobrego:)
Słonecznego, smacznego weekendu
💗 Bea 💗
teraz idę na wirtualny spacer do Was:)
Było ładnie, a teraz jest po prostu cudnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję,miło mi😊
UsuńTo dobrze Beatko, że już po stresie.
OdpowiedzUsuńTwój salon pięknieje, ogród też uroczy, a w altanie chętnie bym z Tobą sobie pogaworzyła.
Obiecałam, że zadzwonię, wiem... Tylko, że ciągle u mnie trudny czas i rozmowy też są trudne :(
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Wiem Basiu dlatego nie nalegam a czekam cierpliwie. ..mam nadzieję że niebawem po zakończeniu roku skontaktujemy się 💗
UsuńPokrowce prześliczne. Zupełnie odmieniły pokój. Zazdroszczę Ci takiego "zabijania" stresu, ja niestety wtedy jem, albo śpię. Ogród też wygląda uroczo, a truskawki, aż tu pachną. Narobiłaś mi smaku. Moje truskawki dopiero kwitną. Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńJa Tereniu truskawki kupuję, dawniej miałam...no a na stres każdy ma swój sposób byleby był skuteczny...pozdrawiam☺
UsuńJasne pokrowce rozjaśniły Ci wnętrze :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne maki :)
Mąki pierwszy raz takie bujne i właśnie rozkwitly też czerwone...pozdrawiam☺
UsuńPrzytulne kąciki sobie stworzyłas, w domu i w altanie. Widać w nich Twój styl i zamiłowania.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję lubię trochę zagracac😊😊
UsuńCudne.... Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuje i również pozdrawiam...
UsuńKapitalnie wyglądają kanapa i szezlong w nowych ubrankach :) sliczne wyszły Ci te pokrowce :) w altance równie pięknie :)pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, trochę miałam stracha czy się udadzą ale zaryzykowalam ...pozdrawiam.
UsuńSzyjesz,pieczesz i jeszcze ogródek zadbany,zazdroszczę energii.Jasne pokrowce dodały pomieszczeniu przestrzeni.Kolor piwonii cudny i różowe maki oryginalnie wyglądają. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko...fajnie,że zajrzalas przemiła jesteś, a ja tak sobie robię po troszku....pozdrawiam
UsuńPrzepiękne pokrowce i jaki cudny materiał. Cieszę się, że już ,,po" i możesz zrelaksować się psychicznie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi,że sie podoba,a materiał super gatunkowo....pozdrawiam:)
UsuńPokrowce robią wrażenie. Sama planuję zrobić taki na moją sfatygowaną kanapę, ale podchodzę do tego jak do jeża :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ogrodu.
Ja równiez miałam obawy zanim przystapiłam ale okazało sie,że nie było tak trudno...robiłam formy z płótna przykładając do kanap;)
UsuńPokrowce pięknie wyglądają i teraz masz już pastelową oazę relaksu. Swoją drogą kawał dobrej roboty i morze cierpliwości - w moim odczuciu. W Twojej altance mogłabym spędzić całe wakacje. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Aniu....no troszke pracy było, ale wyrobiłam sie przed wakacjami...no bo teraz jak zauważyłas altanka....zapraszam na lody:))
UsuńPrzepięknie jak zwykle. Oglądam po raz drugi. Znam stres kontroli. Mam to już za sobą. Podobnie jak Ty zawsze robiłam coś, by zająć myśli. To jedyny plus kontroli. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńNo własnie....zo tych pokrowcó zabierałam sie rok, materiał przysłała mi siostra juz dawno:)) Teraz czekam na wyniki kontroli:))Pozdrówka:)
UsuńMasz Beatko bardzo efektowny i klimatyczny salon. Pokrowce na kanapy są świetne i praktyczne. Twój ogród też pieknie rozkwitł tej wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Miło Aniu słysze Twje pochwały...juz teraz moge patrzeć na kanapy z przyjemnością:)) Pozdrawiam:)
UsuńPokrowce wyszły super.
OdpowiedzUsuńDziekuje:)) i pozdrawiam:)
UsuńPrzepięknie :)Pozdrawiam bardzo słonecznie -Gosia
OdpowiedzUsuńDziekuję Gosiu i miło ,że zaglądasz:))
UsuńPokrowce wyszły świetnie, aż mi mowę na chwilę odjęło! Materiał jest świetny, no i zdolna jesteś, to co tam miało by nie wyjść?! :D buziaki!
OdpowiedzUsuńAgnieszko...jak mile połechtałaś moją próżność:)) nie będę Ci dłużna, bo Ty jesteś specjalistką w swoim fachu:)) Pozdrawiam cieplutko:))
UsuńKochana bardzo miło tu do Ciebie zaglądać!!! Przepiękne zdjęcia z domu i ogrodu!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo mi miło kochana, zaglądaj jak najczęściej, pomyślę dziś o Tobie przy południowej kawie:))
UsuńPokrowce, to świetny pomysł na odmianę wnętrza i Tobie,to wyszło doskonale. Ogród uroczy a łóżko na tarasie skutecznie zachęca do odpoczynku.
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za miłe słowa, szycie to moje ulubione zajęcie odstresowujące, a co za tym idzie daje efekty...pozdrawiam ciepło:))
Usuńach, jakże tu pięknie! popatrzyłam na Twoje zdjęcia i zamarzyła mi się podobna altana, z takim metalowym, pełnym poduch łóżkiem!
OdpowiedzUsuńJa tez kiedys zobaczyłam takie łóżko i marzenia sie jak widac spełniają.....przynajmniej te małe....pozdrawiam i powodzenia:)
UsuńSuch a great idea for seasonal changes. Your garden is lovely! Thanks for sharing at Home Sweet Home!
OdpowiedzUsuńI'm very pleased, thanks:))
UsuńJakie cudowne masz te pokrowce,pięknie się prezentują.Zachwycam się Twoim ogrodem i altana .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko . Pokrowce odmieniły wygląd pokoju , jak się znudzą to zawsze można je zdjąć. Altanka zrobiła na mnie duże wrażenie . Cudne łóżko , poduszki i wszystko wkoło. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny klimat stworzyłaś i w salonie, i w altanie i w ogrodzie. Po prostu pięknie!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać Beatko, że Twój salon prezentuje się teraz o wiele korzystniej, jest po prostu śliczny. Ogród pięknie zakwitł i cieszy mnóstwem kwiatów. Mam nadzieję, że pogoda nadal dopisuje. Życzę Ci miłego wypoczynku i serdecznie ściskam.
OdpowiedzUsuńBeatko,
OdpowiedzUsuńpokrowce okazały się strzałem w "dziesiątkę". Salon wcześniej pięknie się prezentował ale teraz wygląda bardzo elegancko i klimatycznie. Altanką jestem zachwycona, a dodatki jakie tworzysz sprawiają, że jest to miejsce niezwykle urocze.
Beatko, jeszcze nie jesteśmy gotowi na nowego pieska. Serce zbyt boli.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jakie piekne wnętrza:)
OdpowiedzUsuńTego też nie widziałam czyli długo mnie nie było...
OdpowiedzUsuńW tych jasnych kolorach przytulnie się zrobiło. Metalowe łózko w altanie też mi się marzy do ogrodu:)