Kochane:)
Piszę kochane, gdyż nadal myślę, iż odwiedzają mnie tylko dziewczyny:) Witam nowe obserwatorki i ciesze się, że Was przybywa. Dziekuję wszystkim za przemiłe komentarze, które zawsze czytam i traktuje jak rozmowę z Wami♥♥♥
Skończyłam jakiś czas temu spódnice na szydełku, a ostatnio wydziergałam sweter. W spódniczce już paradowałam kilka razy i jestem z niej bardzo zadowolona. Wzór zaczerpnęłam z gazetki, była to spódniczka letnia z bawełny, jednak u mnie z akrylu awansowała na zimową.
Chciałam również zrobić sobie ciepły sweter zimowy i udało mi się, tyle , że na sezon 2015/2016;)) Tak to bywa czasami jak jedne sprawy wypierają drugie. Dlatego teraz się zawzięłam i zaczynam sukienkę na lato, żebym oczywiście wyrobiła się w czasie....i nie zastała mnie jesień!
Sweter też wg wzoru i schematu z jakiejś gazetki, spodobał mi sie wzór i wykończenia w formie ruloników, które mocowało się nitką przeciąganą w poprzek.....ale zauważyłam że ten wzór na przodzie od pasa w dół coś mi się skręca w jedną stronę, pewnie coś namieszałam, jak to amatorka... ponadto kiedyś widziałam u Was swetry z wzorem wzdłuż rękawa i bardzo mi się to podobało, więc w tym swetrze też sobie na to pozwoliłam:)
Teraz na koniec zajawka.... to już mam zrobione jakiś czas temu i czeka na wykończenie....będzie ładne i kolorowe:))
Taki mam widok za oknem w kuchni..... przychodzą i podjadają warzywa i jabłka, które im rzucamy, a także co im się jeszcze nawinie na łące lub w pobliskich sadach
.....a przed domkiem pierwsze krokusiki:)
.....a przed domkiem pierwsze krokusiki:)
Ostatnio podobały się Wam moje sukienki na krzesła, są bardzo proste w uszyciu, pisałam o nich tutaj i jeśli jeszcze ktoś ma ochotę to proszę bardzo można się wzorować:)
W moim międzyblogowym kąciku czytelniczym "Coco Chanel-Sypiając z wrogiem", którą napisał Vaughan Hal
Książka ukazuje prawdziwe oblicze tej wielkiej kreatorki mody, która jak się okazuje była niemieckim szpiegiem i zapaloną antysemitką. Było to dla mnie zaskakujące, gdyż czytałam kiedy s o Niej artykuły, oglądałam film, ale nie spotkałam się z takim Jej wizerunkiem. Oprócz tego,że zbudowała wielkie imperium mody, to była niezwykłą osobowością i miała wiele romansów. Wrażenia i uczucia mam mieszane, interesująca jest fabuła i bardzo tło historyczne, zwłaszcza sytuacje i stanowisko Francji , Francuzów w czasie okupacji. Czyta się dobrze, polecam, bo to ciekawa i wartościowa pozycja, zresztą bardzo lubię czytać o kobietach, które podbijały świat, ludzi i wzbudzały wiele emocji. Obecnie czytam o Poli Negri :))
Dziękuję Wam za dzisiejsze spotkanie i mam nadzieję odezwać się niebawem, jak wydarzy się cos ciekawego u mnie....pozdrawiam jeszcze zimowo i deszczowo:))
Ależ Ty zdolna Kobieto jesteś :-)
OdpowiedzUsuńMój faworyt spódnica
A widok za oknem cudny
Pozdrówka
Dziękuję Iwonko, spódnicę też hołubię, pozdrawiam:)
UsuńDzianiny świetne. Ładna spódnica, interesujący sweter. Pokaż je na sobie! A ze swetrem tak bywa - też zrobiłam tunikę, w której raczej niewiele pochodzę w tym sezonie.
OdpowiedzUsuńLink do ubranek na krzesła - zapisuję.
Twoja ostatnia pomarańczowa w pasy jest świetna i wyglada na całoroczną, a mój sweterek taki grubasek raczej tylko na zimę:)
UsuńMiłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kreacje wyczarowujesz :) Zapatrzyłam się na wiosnę u Ciebie... u mnie dziś jakiś mrozek powrócił :/ A wnętrze twojego domu mnie oczarowało... jeszcze na nie popatrzę :D
Dziekuję Ci bardzo mi miło słyszeć Twoje słowa, w domu jak w garderobie, wciąż cos przybywa lub ubywa, najwazniejsze zeby sie w nim dobrze czuć:)
UsuńPiękna spódnica :-) Bardzo mi się podoba. Szukam inspiracji, bo marzy mi się długa spódnica bawełniana na lato... muszę już zacząć, aby do lata zdążyć :-) Bardzo jestem ciekawa Twojej sukienki...
OdpowiedzUsuńSweter cudny! Piękny kolor i cudne wzory.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu Ty to dopiero masz potencjał w dzierganiu i Twoja opinia działa na mnie jak balsam , dziekuję pięknie:)
UsuńPrzy spódnicy musiałaś się nieźle namachać szydełkiem, ale ładna i ciepła wyszła. To malinowe oprócz apetycznego koloru, ma piękne wzorki, a pastelowe elementy zawsze się dobrze prezentują. Ciekawe, co z nich wyczarujesz? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz racje Iwonko, było tych słupków trochę do pokonania:0
UsuńŚwietna spódnica i sweter :) Masz talent do szydełkowania. Twoja zajawka ma piękne kolory, już nie mogę doczekać się efektu końcowego. Bardzo ciekawi goście do Ciebie Beatko zaglądają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Takich gosci mam częso dzisiaj były bażanty i kuropatwy:)
UsuńChylę czoła. Ja do szydełka i tego typu rzeczy nie mam cierpliwości. Planuję zrobić sobie na szydełku takie małe kwiatki, które będę mogła wykorzystać przy robieniu kartek, ale z moim zapałem do szydełka, to pewnie zrobię je za parę lat... Spódnica śliczna, jestem ciekawa sukienki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo Agnieszko, Ty masz rączki do innych specjalności:)
UsuńBeatko, jakie ty masz zdolne rączki:) PODZIWIAM!!!! śliczności tworzysz...
OdpowiedzUsuńPiękne widoki u ciebie i wiosna:) cudnie! A w twojej kuchni i jadalni czuć klimat prawdziwego ogniska domowego:)
ściskam wiosennie i pozdrawiam
Miło mi słyszeć takie ciepłe słowa, ciesze sie ,że Ci sie u mnie podoba:)
UsuńNajbardziej zazdroszczę widoków i tego cudownego kredensu!
OdpowiedzUsuńAniu u Ciebie króliki i kurki też dają wiele wrażeń:)
UsuńBeatko, spódniczka i sweter są świetne. Najważniejsze, że jest w nich cieplutko.
OdpowiedzUsuńTwoje sarenki są urocze. Domyślam się, że nie muszą przebiegać przez ruchliwą ulicę. Łąkami przychodzą pod Twój dom. Beatko, Twój dom to bardzo przytulne i klimatyczne miejsce.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziekuje Luciu, pamietam, że do Ciebie tez zaglądają tacy goście, prawda,że to urocze, dziekuję za komplementy:)
UsuńPiękne te twoje robótki. Też robię na drutach, więc jestem w stanie sobie to wyobrazić. Szydełko jest dla mnie magią :-) Fajnych gości masz za oknem - wyczuwają dobro na odległość. No i dziękuję za polecenie lektury. Ściskam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńAniu ja szydełko odkryłam 2-3 lata temu i naprawdę polubiłam bardziej niz druty, jak dla mnie zaletą jest m.in.to, że jak spadnie oczko to tylko jedno , a nie jak na drutach lecą w dół i na prawo i trzeba je łąpać!!!
Usuńa ja amatorka jestem....i czasu nie za wiele, więc szukam najlepszych rozwiązań:)
Wiesz, że jest to jakaś wyższość szydełka nad drutami. Może też spróbuję :-) Pozdrawiam Cię, Beatko bardzo ciepło :-)
UsuńKochana, wielki ukłon w Twoją stronę, bo pracujesz przecież zawodowo i jeszcze dajesz radę na robienie na drutach takich świetnych rzeczy! Wszystko piękne, a spódniczka MEGA piękna... :))))))))
OdpowiedzUsuńO Coco oglądałam kiedyś film, ale nie pamiętam już wszystkich faktów i tego czy była szpiegiem czy nie, utkwiło mi jednak, że nie była szczęśliwa w miłości.
Coco miała jedną wielka miłość swojego zycia i kilka pomniejszych, jak to bywa w życiu, polecam książkę i dziękuje Ci za komplementy...kochana ja śmigam tylko wieczorami przed telewizorem, dlatego moja kolekcja własnych wyrobów nie jest tak duża jak u Coco... ale jest:)) pozdrawiam♥
UsuńSpódnica jest obłędna, cudeńko :)
OdpowiedzUsuńWięc wymień igłę na szydełko na chwilę i będziesz mieć taką samą:)
Usuńsuper! bardzo mi się podoba :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje i równiez pozdrawiam:)
Usuńthe skirt is adorable, beata:) such a beautiful color on the sweater--love it!
OdpowiedzUsuńThanks Lynn:)
UsuńPrawdziwe cudeńka potrafisz wydziergać. Spódnica świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziekuję;)
UsuńZdolne masz łapki :) Też kiedyś zdażyło mi się popełnić coś na drutach, ale to dawne dzieje :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka wygląda świetnie, a swterek na zimę (oby już nie tę) na pewno się przyda :)
Pozdrawiam
Właśnie, sweterek bedzie na nowy sezon>
UsuńWspaniałe robótki. Spódnica bardzo mi się podoba !!! U nas dzisiaj sypnęło śniegiem . Świetny pomysł na pokrowce z wykorzystaniem dziergadełek. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu u nas tez w marcu jak w garncu,wszystko dzis było:)
UsuńJak się cieszę, że mogę znów Cię czytać:) spódniczka r e w e l a c j a !!! zdolna z Ciebie Bestia:)
OdpowiedzUsuńa widok przecudny, oj marzą mi się pola i łąki, a za oknem właśnie taki widok...sama natura:)
jest 3.00 w nocy, a ja nadrabiam zaległości blogowe, czy to dobry czas nie wiem, ale po prostu nie mogę spać:)
Buziaki:)
Ja tez nieraz nie śpie o tej porze ale nie wychodzę z łóżka bo pewnie bym juz nie zasnęła, fajnie, ze jesteś:)
UsuńNie wiem czy kiedykolwiek przemogę się do szydełka:)) mimo, że bardzo podobają mi się takie robótki. Podziwiam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
PS. Szafa bajeczna:))
Dzieki ALu, czekam na odpowiedz na emaila:)
UsuńTwoja biała szafa zrobiła na mnie piorunujące wrażenie! Ja tez taką chcę:) Kiecka cudna, chętnie bym taką założyła. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCieze się.,że podoba Ci sie moja serwantka, odrestaurowana i przemalowana, mozna taką zdobyć za grosze i odnowic jak moją:)
UsuńSpódnica bajka....sweterków wełnianych, grubych nie noszę...wiem dziwne chociaż Twój jest słodki....A ja chyba wiem co chcesz poczynić z tych kwiatków wydzierganych....czyż by to na wiosenny pledzik?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJesteś blisko bo faktycznie wiosenne to będzie ale coś innego....:) pozdrawoam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem wyrobu z kolorowych kwiatuszków, po pozostałe widzę i są bardzo ładne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorowe kwatuszki juz niedługo pokażę, dziekuje za odwiedziny:)
UsuńUsunęłam jeden komentarz, bo były dwa takie same :(. Pozdrawiam.
UsuńNigdy nie miałam dzierganej spódnicy. Piękna, ale czy wygodna? ;)
OdpowiedzUsuńSpódniczka jak kazda, nie narzekam, trzeba dac pod spód podszewkę i mocno wiązać w pasie:)
UsuńAle piękna witryna,szafa,mebel,zachwyciłam sie tym cudem :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia o dzierganiu, ale podziwiam i zawsze zachwycam się takim rękodziełem.
To ładne i kolorowe podoba mi sie niezmiernie, pewnie to będzie pled lub narzuta na łóżko i jestem już oczarowana :)
Pozdrawiam
Szafa,witryna, mebel podoba mi się okrutnie!!!
OdpowiedzUsuńDziergać nie potrafię ,więc nieustannie podziwiam :)
To coś ładnego i kolorowego, to będzie pled lub narzuta na łóżko i jestem już teraz zachwycona,,,, te kolorki :)
Pozdrawiam cieplutko.
Moja droga moja witryna nie umywa sie do Twoich wspaniałych mebelków. ale równiez cieszy moje oko, dziekuję:))
UsuńŚwietna spódnica i sweterek - szafa w towarzystwie pięknych krzeseł wygląda cudnie ! - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziekuje Wandziu;)
UsuńŚwietnie się prezentuje ta spódniczka a i sweterek śliczny. Pomysł na ubranka dla krzeseł jest fantastyczny, wnętrze nabrało charakteru. I dobrze, że są pierwsze oznaki wiosny, od razu wraca energia i chęć do tworzenia.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Oznak wiosny jeszcze mało ale dobrze,że w ogóle są:)
UsuńCudne dzianinki , wzory i kolory super. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziekuiję:)
UsuńNormalnie mowe mi odjelo na widok tej spodniczki, cudna jest!
OdpowiedzUsuńI podziwiam wszystko i sweterek i zapowiedz i ubranka na krzesla:)
Serdecznosci:)
Jestem zadowolona ze spódnicy, ze swetra trochę mniej, ale jak pochodzę w nim nastepnej zimy to może zmienie zdanie:))
UsuńSpódniczka kapitalna, niestety, żeby taką założyć trzeba by zrzucić z 10kg. Ale podziwiam , bo do takich robótek to nie mam cierpliwości niestety. Pewnie bym rzuciła w kąt po godzinie. :)
OdpowiedzUsuńAle ubranka na krzesła cudne! Aż zal,ze nie mam takich krzeseł....
Zastrzeliłaś mnie tymi informacjami o Coco...oglądałam film wiele razy, czytałam...i miałam o niej dobre zdanie. Zawsze stawiam za wzór takie silne kobiety, które wiedzą ,czego chcą...a tu taka niemiła niespodzianka.:(
Ale ciekawe. :)
Pozdrawiam, kochana i czekam na sukienkę.:)
Spódniczka kapitalna, niestety, żeby taką założyć trzeba by zrzucić z 10kg. Ale podziwiam , bo do takich robótek to nie mam cierpliwości niestety. Pewnie bym rzuciła w kąt po godzinie. :)
OdpowiedzUsuńAle ubranka na krzesła cudne! Aż zal,ze nie mam takich krzeseł....
Zastrzeliłaś mnie tymi informacjami o Coco...oglądałam film wiele razy, czytałam...i miałam o niej dobre zdanie. Zawsze stawiam za wzór takie silne kobiety, które wiedzą ,czego chcą...a tu taka niemiła niespodzianka.:(
Ale ciekawe. :)
Pozdrawiam, kochana i czekam na sukienkę.:)
Nie załuj, że nie masz takich krzeseł, bo na takie własnie trudno o pokrowce, wiekszośc jest na prostokatne, stąd mój pomysł na owalne, ale cieszę sie ,że Ci sie podobaja ubranka i spódnica:)
UsuńMega mi się podoba ta spódniczka, robi ogromne wrażenie! :) Dodatkowo chyba można ją założyć w każdym wieku,więc uniwersalizm to cudowna sprawa :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie! Akurat odbywa się konkurs :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i faktycznie jest bez ograniczenia wieku, ide do Ciebie zajrzeć:)
UsuńObie rzeczy wyszły cudowne, zawsze podziwiam osoby, które dziergają za precyzję i cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńMasz piękny dom uwielbiam takie klimaty:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie spódnice, ale niestety, mam za dużo ciałka!!!!!
OdpowiedzUsuńAle masz dostojne i eleganckie sąsiadki :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka i sweterek są piękne, chętnie bym takie założyła.
:)
OdpowiedzUsuń