środa, 26 marca 2014

Torebka z filcu i wyróżnienie

Witam wiosennie i słonecznie wszystkich!
Serdecznie witam nowe obserwatorki, które mimo tylu zawirowań na bloggerze z dodawaniem do obserwowanych przebrnęły i przez to:))

Dzisiaj chcę Wam pokazać moją torebkę z filcu, którą sama szyłam, ale nie mogę przedstawić etapu szycia, gdyż odbywało się to na warsztatach krawieckich w ośrodku kultury. 



Taką prostą i nagą przywiozłam do domu żeby ją przyodziać:)
Jak widzicie nie prezentowała się zbyt atrakcyjnie, kupiłam podkładki filcowe pod szklanki w Pepco i zaczęłam kombinować. Ponadto wycięłam jeszcze z filcu dwie kieszonki i dokleiłam klejem do tkanin Galaxy - super klej wg mnie. Kieszonki i brzeg torebki obszyłam ozdobnym ściegiem  maszynowym. Mąż również został zaangażowany do pracy na etapie końcowym.












i w efekcie wygląda tak:))




Ponadto chciałam zaznaczyć, że Iwonka z Koronki Iwonki uhonorowała mnie nagrodą  LIEBSTER  AWARD,



 za co bardzo Jej dziękuję i jest mi niezmiernie miło, w związku z tym odpowiadam na Jej pytania:

1. O jakiej porze dnia znajdujesz czas na swoje robótki? - Wieczorem przed telewizorem:)
2. Ile czasu na nie przeznaczasz?- 3-4 godziny dziennie
3. Czy lubisz uczyć się nowych technik, czy wolisz doskonalić wcześniej poznane? - Jak najbardziej lubię nowości.
4. Czy masz w swoim otoczeniu osobę podzielającą Twoją pasję? - Tak moja 70 letnia ciocię  wielce utalentowaną.
5. Na co zwracasz uwagę wybierając  blogi do obserwacji? - Na interesujące mnie  tematy w moim guście i z których mogę się czegoś nauczyć:))


Z przyjemnością wyróżniam następujące blogi i prosze o odpowiedzi na pytania chętnych wziąć udział w zabawie:))




Moje pytania do Was:
 1.Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
2. Co Cię drażni u ludzi?
3. Wolisz wypoczywać czynnie czy biernie?
4. Z czym Ci się kojarzy słowo "DOM"?
5. Czy blogowanie stało się już częścią Twojego życia?



Wiem, że niektórych wyróżnienie ucieszy a inni podejdą sceptycznie nie mniej jednak miło jest je otrzymać:))

Pozdrawiam wszystkich całuśnie ~~Beata~

na koniec zapomniałabym polecić nową książkę, którą właśnie czytam  , to "Igły" Marka Łuszczyny, książka o agentkach, które pracowały dla polskiego, brytyjskiego i  hitlerowskiego wywiadu, niektóre z nich to rodowite Polki -arystokratki, żony dyplomatów, córki przedsiębiorców, troskliwe panie domu i feministki,  matki i nastolatki i ich pasjonujące historie.


piątek, 14 marca 2014

Salon i kącik retro

 Witajcie!

Kącik retro w moim salonie powstał niedawno, a właściwie zaraz po tym jak do jadalni wjechała biała serwantka..... od razu bowiem  trzeba było zmienić aranżację i dostroić tą cześć salonu,  ponieważ mam otwartą kuchnię z jadalnią i salonem całość musi jakoś współgrać, jednakże nie mogę zdecydować się na monotematyczność i z każdej strony wygląda kawałek mnie.... czyli decoupage, schabby schic, transfer,  styl vintage, rustykalny, prowansalski, no i trochę współczesności ......taka mieszanka, ale mam nadzieję, że nie wybuchowa:))















Tak więc kącik jest dosłownie jak w nazwie malutki ale staram się go dopieścić, tak w ogóle to brakuje mi stojącej lampy z dużym abażurem albo takiego starego gramofonu z tubą.... na strychu mam gramofon "Bambino" z lat 60-tych, ale jest niebieski:(( niestety i to nie jest to...

Na ścianie papierowe słońce, które zrobiłam ostatnio, a nawet dwa. Drugie jest w przedpokoiku, a to serce na wieszaku chyba poznajecie..... z nagłówka mojego bloga:)) , to mój pierwszy transfer, a na zdjęciu widnieje data 17.05.2013, tj. data założenia bloga:)) już niedługo roczek:),
nad słońcem kopia "Dziewczyny  z perłą" J.Vermera wykonana przez mojego małżonka , uwielbiam ten obrazek:))

Na metamorfozę wyczekuje stół i krzesła w jadalni, koncepcja już jest, motywacja też, tylko brak czasu, poniżej kącik kawowy i trochę tej współczesności - narożne półki oraz strefa telewizyjna, jak mówi mój mąż -telewizornia;)



  a tutaj mam pytanie i prośbę, może ktoś wie kogo są te reprodukcje (nazwiska malarzy i tytuły obrazów?),
które zdobią moje lustro??? Lustro kupiliśmy latem ubr. w komisie, sprzedawał go staruszek, który bardzo się targował z nami przez 2 tygodnie, gdyż twierdził, że pochodzi ono z jakiegoś starego dworu pańskiego.... ale musiałam je mieć i jest ono w salonie  jak wisienka na torcie:))




 naleweczki i likiery własnej produkcji









pochodzenia  i historii obrazu Oblicza Naszego Pana nie będę  ujawniać, pozostawiam to znawcom tematu... a poniżej wykonany przeze mnie kolaż ze zdjęć rodzinnych i kilku starych pocztówek..



 





Dzień Kobiet, który planowałam udał się wybornie, nie dopisała chora koleżanka mamy, ale pozostali byli baaardzoo zadowoleni, w niebieskim sweterku moja mamusia (chora na Alzch..)





Serdecznie z serca... dziękuję Wam za te kilka chwil przy kolejnym długim poście...



Na koniec żegnam się z Wami wiosennym akcentem, w ogrodzie zakwitła już moja magnolia Betty, a ptaszki na razie tylko te zadomowione i nie chcą ćwierkać...
~~ Beata~~




czwartek, 6 marca 2014

Przedpokój i tabliczki szczęścia....

Witam wszystkich!
Z przyjemnością witam wszystkich, którzy do mnie zaglądają, komentują i obserwują, bo przecież to z myślą o innych ( ale i o sobie) blogujemy i zamieszczamy różne informacje, więc Wasze opinie są ważne, bez względu na ich zabarwienie, wiem,,że ja osobiście komentuję zgodnie ze swoimi odczuciami i przekonałam się,że nie wszystkim się to podoba, mimo,że nigdy nie byłam jakaś obcesowa czy niegrzeczna, po prostu nie zawsze wszystko jest w naszym guście i uważam,że spokojnie można to powiedzieć, a nie kryć się za zasłoną hipokryzji i wszystko chwalić, przecież jesteśmy różni i chwała za to bo byłoby nudno:)) ale to tyle na ten temat....

Przedpokój, czyli u mnie tzw. wiatrołap, znajduje się zaraz za drzwiami wejściowymi. Po prawej i lewej stronie zamontowane są szafy wnękowe. W jednej jest garderoba na płaszcze i buty oraz szafa narzędziowa mojego męża, a z drugiej strony  szafa - spiżarka na przetwory i na warzywa przechowywane w okresie zimowym.
Pomieszczenie to w sezonie jesienno - zimowym jest bardzo chłodne, dlatego z powodzeniem możemy tu przechowywać przetwory, jest to świetne rozwiązanie ponieważ nie mamy piwnicy i całe szczęście, albowiem byłaby wciąż pod wodą jak u moich kilku sąsiadów... wiatrołap jest bardzo malutki jakieś 3 na 2 m albo i mniej, ale nie jest zapomniany .....









okienko drzwi wejściowych od środka zasłania mała firaneczka, poniżej kopyto i szewskie prawidła, które wynalazłam w babcinej piwnicy, wszystko w oryginale, szkoda było mi dekupażować takie  oryginalne egzemplarze...




papierowe słońce  niestety nie mojego pomysłu oraz obrazki pomysłu mojego, są mojego wykonania i na tle oliwkowych ścian bardzo ładnie się prezentują









za wiatrołapem jest mały przedpokoik, który prowadzi do salonu , kuchni i dalszej części domu, którą systematycznie będę pokazywać... 
 serwetki robione jeszcze przez moją mamę i piękne szczotki do odzieży zakupione w komisie holenderskich mebli...



kufer posagowy- wiekowy, pamiątka po nieżyjących już sąsiadach moich teściów, którzy przeżyli I i II wojnę światową i obóz, zmarli jakieś 10 lat temu, a przeżyli o dziwo oboje po  ponad 80 lat, mam po Nich jeszcze kilka pamiątek, maszynę Singer, stary czarny telefon, garnki żeliwne i zydelek, wszystko jest używane lu wyeksponowane, te poduchy - poszewki raczej zakupiłam w SH za grosze, ostatnio rzadko tam bywam ....



własnie tutaj ostatnio zrobiłam małą galeryjkę grafik ołówkiem i węglem mojego męża, mają one już kilkanaście lat i dopiero doczekały się oprawienia...passe-partout robiłam sama, wykorzystując płótno malarskie i antyramy...







ta jest moja ulubiona, klimat wiejski oczywiście





 a teraz TABLICZKI  SZCZĘŚCIA z SENTENCJAMI lub ZŁOTYMI MYŚLAMI
i nie tylko...

ta tabliczka , tekst w jęz. francuskim,wisi u mnie na kominku już przeszło rok, zakupiłam ją na targu staroci w Sandomierzu i jest chlubą mojego domu, a mąż wciąż powtarza,że to święte słowa:))



„Bóg stworzył kobietę, a kobieta stworzyła dom”



 2 miesiące temu zakupiłam za całe  2 zł , tę oto tabliczkę w  jęz. niderlandzkim, w komisie mebli holenderskich, bo mnie zaintrygowała, zwłaszcza czcionka i podpis Don J. Bosco, oczywiście powiesiłam na kominku i przetłumaczyłam, przy okazji dowiedziałam się, że Jan Bosco duchowny włoski, patron młodzieży, miał całe mnóstwo powiedzeń i złotych myśli, które są wciąż cytowane i przywoływane w różnych okolicznościach, ta zawiera myśl....



„Kawałek nieba wynagrodzi wszystko”
Św.Jan Bosco




No i oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok tego dzwoneczka porcelanowego, który ukrywał przepiękną sentencję, nie wiem kogo niestety, a leżał na straganie na rynku pośród szklanek, kubków, itp...
czyż te słowa  nie są ujmujące....


Matko

Bóg stworzył wiele wspaniałych rzeczy 
zachody słońca i kwiaty i klucz
ptaków i światło gwiazd  
i potem stworzył 
 kolejny prezent 
bardzo kochającego i bardzo prawdziwego 
wspaniałego ,najbardziej sprawiedliwego człowieka 
jakim jesteś droga mamo Ty




a na koniec żegnam Was  pięknym wierszem dla Kobiet na Dzień Kobiet, ponieważ zaprosiłam na ten dzień na uroczystość moją mamę, Jej opiekunkę ,siostrę i koleżankę
( średnia wieku ok. 70 lat), zrobiłam dla każdej z nich takie pamiątkowe kartki z życzeniami (scrapbooking to jeszcze nie jest), ponadto chciałam podkreślić ich zalety i podziękować za wsparcie w opiece nad moją chorą mamą, dlatego otrzymają tytuły Kobiet Roku w dziedzinie; miłość, troskliwość, przyjaźń i elegancja  oraz kwiaty, muzyka, ciastka, sałatki ,nalewki,itp. itd..... taki mam pomysł i mam nadzieję Je ucieszyć i zabawić, mój mąż mi w tym pomoże jako prowadzący:)))






Dziękuję Wam za cierpliwość w tym przydługawym poście i proszę nie zapomnijcie coś skrobnąć na koniec, pozdrawiam wszystkich
~~Beata~~ 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...